Ostatnie sesje charakteryzują się łatwo obserwowalnym i mierzalnym wzrostem szerokości rynku. Szczególnie wart uwagi jest transfer kapitału w kierunku sektora bankowego w ciągu ostatnich dwóch - trzech sesji, po publikacji w PARKIECIE artykułu wyjaśniającego słabą kondycję tej branży. Zmiana składu portfeli widoczna jest od ok. miesiąca: w tym czasie zdominowany przez sektor TMT WIG20 wzrósł o ok. 8%, podczas gdy skupiający głównie spółki produkcyjne MIDWIG - o ok. 14%.Osłabienie pozycji sektora medialno-informatycznego wynikało częściowo z analogicznej tendencji na giełdach zachodnich, częściowo zaś - z tego, iż rynek poszedł "za daleko w zbyt krótkim czasie". Dodatkowo na niekorzyść spółek komputerowych działają plany rządu niemieckiego, zamierzającego ściągnąć do swego kraju (zapewne głównie do nieodległego Berlina) kilkanaście tysięcy informatyków. Aby utrzymać zatrudnienie, niektóre firmy będą zapewne musiały podnieść wynagrodzenia, co nie pozostanie bez wpływu na koszty.Chociaż w długim terminie ceny akcji w sektorze TMT będą nadal rosnąć, w tym momencie podobny potencjał wzrostowy, przy zdecydowanie mniejszym ryzyku, zapewniają nisko wyceniane akcje niektórych spółek produkcyjnych. P/E na poziomie 8-10, dobra dynamika przychodów i zysków dają chyba przyzwoitą alternatywę dla obecnych liderów.