Sytuacja w KrakChemii powraca do normy
Po ostatniej decyzji krakowskiego Sądu Okręgowego oddalającej powództwoWojciecha Micka i związanej z nim spółki Euro-Kantor, sytuacja w KrakChemii zaczyna się normalizować. Według zapowiedzi przedstawicieli zarządu, spółka będzie mogła ponownie skoncentrować się na rozwijaniu działalności handlowej.
Sąd oddalił powództwo o unieważnienie uchwał z 30 czerwca ub.r. dotyczących skwitowania działalności zarządu za poprzedni rok, podziału zysku i przyjęcia sprawozdań finansowych. Jednocześnie uchylono wyrok zaoczny z 4 października unieważniający przyjęte przez walne zgromadzenie akcjonariuszy uchwały. Tym samym potwierdzone zostały ówczesne wyniki głosowania na walnym. - Dzięki takiej decyzji nie musimy już po raz kolejny organizować WZA, które ponownie przyjęłoby te same uchwały. Niestety, nie wiemy, czy Wojciech Micek odwoła się od ostatniej decyzji sądu, chociaż na razie nie mamy takich sygnałów. Jeśli jednak powstrzyma się on od wnoszenia apelacji, to spór z nim uznamy za zakończony - powiedział PARKIETOWI Grzegorz Pilch, członek zarządu KrakChemii.Nawet jeśli tak się stanie, to przeciwko spółce nadal toczyć się będzie postępowanie wytoczone przez Piotra i Grażynę Skrobowskich, którzy - będąc mniejszościowymi akcjonariuszami spółki - wnieśli do Sądu Rejonowego w Krakowie pozew o unieważnienie uchwał dotyczących zmian w statucie spółki. Chcą oni zablokować ewentualny wybór zarządu firmy przez zgromadzenie akcjonariuszy na rzecz układu, w którym decydujący głos należy do rady nadzorczej. - Argumenty, jakich używają państwo Skrobowscy, są takie same jak te, którymi posługuje się Wojciech Micek, podważający m.in. prawo głosu pozostałych akcjonariuszy. Sądzimy, że ta druga sprawa rozstrzygnie się w ciągu miesiąca. Jeśli zakończy się dla nas pomyślnie, to myślę, że emocje opadną i będziemy mogli ponownie skoncentrować się na prowadzeniu biznesu - dodał Grzegorz Pilch, który przypomniał, iż w ostatnim czasie opozycyjni wobec zarządu akcjonariusze sprzedawali część swoich udziałów w KrakChemii.
Adam Mielczarek