Wyprzedaż akcji środkowoeuropejskich spółek high-tech
W poniedziałek spadły wszystkie czołowe indeksy giełdowe w naszym regionie, a inwestorzy pozbywali się przede wszystkim walorów spółek high-tech. Bacznie spoglądano przede wszystkim na indeks Nasdaq, który zanotował ponad 200-pkt. stratę już na początku wczorajszej sesji.
BudapesztPoniedziałkowa sesja na giełdzie w Budapeszcie zakończyła się spadkiem cen akcji. Wskaźnik BUX stracił 1,19% i na koniec dnia ukształtował się na poziomie 9881,36 pkt. Na rynku widoczna była przede wszystkim wyprzedaż walorów koncernu telekomunikacyjnego Matav, któremu zaszkodziła globalna przecena akcji firm high-tech. Obniżce BUX-a nie zapobiegł wzrost kursu akcji potentata branży naftowej MOL, który poinformował, że kupił 36,2% walorów słowackiego koncernu tej samej branży Slovnaft.PragaPierwsze w tym tygodniu notowania na parkiecie praskim zakończyły się spadkiem cen akcji. Czescy inwestorzy zareagowali przede wszystkim na negatywne wieści z giełd zachodnich, gdzie od początku sesji miała miejsce ogólna wyprzedaż. - Inwestorzy nerwowo patrzą na giełdy zagraniczne. Wygląda na to, że ogólnoświatowe spadki to nie jest sprawa przejściowa - powiedział agencji Reutera Silvio Kotarac makler z CA IB Securities. Szczególnie niepokoił uczestników giełdy praskiej silny spadek niemieckiego DAX-a i wczorajsze niepomyślne otwarcie Nasdaqa. Wszystkie czeskie blue chips zanotowały kilkuprocentową przecenę akcji, a wskaźnik PX 50 spadł o 1,85%, do 632,3 pkt. Dzisiejsza sesja zapowiada się obiecująco, ponieważ mają być opublikowane najnowsze prognozy dotyczące czeskiej gospodarki, a spółka Ceske Radiokomunikace przedstawi skonsolidowane wyniki za 1999 r.MoskwaPod znakiem bardzo małej aktywności inwestorów przebiegły poniedziałkowe notowania na rynku moskiewskim. Czekali oni na nowe czynniki, które miałyby wpływ na podejmowanie decyzji, a gracze zagraniczni przede wszystkim na posunięcia prezydenta elekta Władimira Putina. W tych okolicznościach wskaźnik RTS spadł wczoraj o 2,44%, do 226,22 pkt. Przyczynił się do tego w wymierny sposób koncern Rostelecom, uznawany za jedną z rosyjskich firm high-tech. W związku z negatywnymi wiadomościami napływającymi z Nasdaq, jego walory staniały aż o 7,32%. Według Siergieja Komlewa z moskiewskiego biura European Finances, w najbliższym czasie na rynek powinny powrócić zwyżki. - Po ubiegłotygodniowej powyborczej realizacji zysków, akcje są znacznie tańsze i powinni się znaleźć na nie chętni - stwierdził S. Komlew w rozmowie z Reutersem. Rynkowi rosyjskiemu powinna paradoksalnie sprzyjać mała liczba notowanych tam spółek high-tech, które - patrząc na Nasdaq - czekają teraz cięższe czasy.
Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI