Bony skarbowe

W trakcie wczorajszego przetargu zanotowano spadek zainteresowania nabywców bonami skarbowymi. Tendencja ta utrzymuje się już od dwóch kolejnych tygodni. Przełamaniu uległa trwająca od drugiej połowy marca tendencja spadkowa rentowności tych papierów.

W minionym tygodniu uczestnicy rynku finansowego otrzymali dwie istotne informacje. Pierwsza z nich dotyczy podtrzymania restrykcyjnej polityki pieniężnej przez Radę Polityki Pieniężnej. Przedstawiciele RPP nie wykluczyli kolejnej podwyżki podstawowych stóp procentowych. Determinacja Rady w tej kwestii wiąże się z dążeniem do realizacji tegorocznego celu inflacyjnego, zakładającego utrzymanie tempa wzrostu cen na poziomie 5,4-6,8%. Tak więc póki inflacja nie zacznie spadać, istnieje zagrożenie podwyżką stóp, a z całą pewnością nie należy spodziewać się ich zmniejszenia.Drugą ważną informacją była decyzja o wykorzystaniu w operacjach otwartego rynku, prowadzonych przez NBP w celu regulowania poziomu ilości wolnego pieniądza na rynku pieniężnym, obligacji skarbowych uzyskanych przez bank centralny w wyniku konwersji zobowiązań skarbu państwa na papiery zbywalne. Obligacje te mają łączną wartość nominalną 16,4 mld zł i terminy wykupu od 3 do 10 lat. Ich wykorzystanie w operacjach otwartego rynku przyczyni się do zmniejszenia nadpłynności (zbyt dużej ilości wolnych środków) w systemie bankowym. Ewentualne ograniczenie płynności wpłynąć może na utrzymanie rynkowych stóp procentowych na wysokim poziomie. Tego typu działania wpłyną z pewnością na ograniczenie podaży pieniądza i będą wspomagać restrykcyjną politykę pieniężną.Informacje te, podobnie jak wypowiedzi przedstawicieli RPP nie wykluczające zaskakujących decyzji, tworzą na rynku nastrój niepewności. Głównym instrumentem wpływu na ograniaczanie inflacji mają być stopy procentowe.W minionym tygodniu na rynku wtórnym papierów skarbowych obserwowano tendencję wzrostu rentowności. Spadek cen spowodowany był przede wszystkim ich wyprzedażą przez inwestorów zagranicznych. Dla nich ważne są przede wszystkim tendencje na rynku walutowym. W tym zakresie zniechęcająco podziałały zgodne wypowiedzi członków RPP, NBP, ministerstwa finansów i doradcy ekonomicznego prezydenta, wyraźnie wskazujące, iż obecny kurs złotego jest zbyt wysoki. Atmosferę niepewności wzmagają też sugestie mówiące o rychłym uwolnieniu kursu złotego.Popyt, podaż i obrotyW trakcie wczorajszego przetargu mieliśmy do czynienia z dalszym spadkiem zainteresowania inwestorów zakupami bonów skarbowych. Popyt wyniósł 2,13 mld zł i był niższy niż przed tygodniem prawie o 658 mln zł, co oznacza spadek o 23,6%. Zniżkowa tendencja popytu trwa już drugi tydzień z rzędu, mimo iż rentowność bonów pozostaje na wciąż wysokim poziomie. Może to świadczyć o negatywnej ocenie koniunktury na rynku finansowym w najbliższej przyszłości.W minionym tygodniu do uczestników rynku dotarły informacje, które wzmagają niepewność co do rozwoju sytuacji w najbliższej przyszłości. Zapowiedzi utrzymania restrykcyjnej polityki pieniężnej przez RPP wskazują na możłiwość dalszego podwyższania podstawowych stóp procentowych, a w każdym razie oddalają nadzieje na ich obniżenie. To zaś powoduje, że nabywcy starają się dyktować niższe ceny za papiery skarbowe.Wartość nominalna podaży nie uległa zmianie w stosunku do poprzedniego tygodnia i wyniosła 800 mln zł. Wartość zawartych transakcji osiągnęła natomiast poziom 799,6 mln zł i była niższa zaledwie o 5,6 mln zł, co oznacza spadek o 0,7%. Przewaga popytu nad podażą wyraźnie zmniejszyła się, choć wciąż pozostaje znaczna.W przypadku podaży można spodziewać się dość radykalnych posunięć ze strony emitenta w najbliższej przyszłości. Świadczy o tym choćby zapowiedź obniżenia wartości bonów przeznaczonych do sprzedaży do 600 mln zł w następny poniedziałek.RentownośćWczoraj zanotowano niewielki wzrost rentowności wszystkich notowanych rodzajów bonów i to mimo zmniejszonej presji popytowej ze strony inwesotrów. Średnia rentowność papieró13-tygodniowych zwiększyła się z 16,228% do 16,234% a więc o 0,06 punktu procentowego, czyli o niecałe 0,04%. W przypadku tych papierów przewaga popytu nad podażą wyniosła około 80% i była niższa niż przed tygodniem. Rentowność bonów 26-tygodniowych wzrosła z 16,93% do 17,06%, a więc o 0,13 punktu procentowego, co oznacza wzrost o 0,7%. Tu również przewaga popytu nad podażą była znacznie mniejsza niż przed tygodniem - o ile poprzednio była około sześciokrotna, to wczoraj jedynie niespełna czterokrotna. Średnia rentowność bonów rocznych zwiększyła się z 17,04% do 17,11%, a więc o 0,07 punktu procentowego, czyli o 0,4%.Wydaje się, że o ile na rynek nie napłyną bardziej optymistyczne informacje, szczególnie dotyczące spadku tempa wzrostu cen, nie należy się spodziewać zmniejszenia się rentowności bonów i ograniczanie ich podaży przez emitenta niewiele tu pomoże.Struktura poptyu i podażyW strukturze podaży nie zaszły wczoraj żadne zmiany w stosunku do poprzednich przetargów. Trzy czwarte podaży stanowiły bony roczne, pozostałe zaś (13- i 26-tygodniowe) po 12,5%. Po stronie popytu zanotowano niewielkie przesunięcie preferencji nabywców w kierunku bonów o dłuższych terminach wykupu. Udział popytu na bony 52-tygodniowe zwiększył się z 71% do 73%, w przypadku papierów 26-tygodniowych zaś zanotowano spadek z prawie 22% do niecałych 18%. Udział bonów 13-tygodniowych zwiększył się nieznacznie - z 7,2% do 8,5%.

ROMAN PRZASNYSKI