Wczorajszy fixing stanowił realizację czarnych prognoz dotyczących przeceny na rynku IT. Niekorzystne informacje z otoczenia makroekonomicznego, które wpłynęły na kursy akcji już w poniedziałkowych notowaniach ciągłych, zostały wzmocnione przez sygnały płynące zza oceanu, gdzie indeks Nasdaq stracił 7,6%. Polscy inwestorzy zdecydowali się na dość gwałtowną wyprzedaż walorów, w tym głównie spółek z sektora teleinformatycznego. W efekcie indeks branży stracił 7,3%, a WIG 3,7%. Maksymalnie potaniały przy jednoczesnej redukcji zleceń sprzedaży m.in. papiery Agory, ComputerLandu, Prokomu, Softbanku i Ster-Projektu. Wartość obrotów na rynku podstawowym spadła do niespełna 164 mln zł. W przypadku wymienionych wyżej pięciu firm wartość niezrealizowanych ofert sprzedaży zgłoszonych w dogrywce wynosiła łącznie ponad 20 mln zł. Spadkowej tendencji na rynku oparły się m.in. akcje Cersanitu, Pagedu i Świecia, które zanotowały kolejne roczne maksima cenowe. W czasie notowań ciągłych uwagę zwracała wycena papierów Optimusa, które ze względu na poranne rewelacje były zawieszone podczas fixingu. Inwestorzy byli raczej zaskoczeni informacją o sprzedaży akcji przez R. Kluskę, a wiele niejasności wynikających z oficjalnych komunikatów nie pozwalało ocenić wpływu nowej sytuacji na kurs. Ogólnie w drugiej części sesji nastąpiło uspokojenie nastrojów. WIG20 stracił 0,4%, a MIDWIG wzrósł o 1%. Łączna wartość obrotów wyniosła 244,8 mln zł.
GRZEGORZ DRÓŻDŻ