Rynki zagraniczne
Światowe giełdy rozpoczęły testowanie poprzednich dołków ustanowionych w połowie kwietnia. Szanse na powodzenie tych prób wydają się duże. Jest prawdopodobne, że zwyżka notowań po odbiciu od linii trendu doprowadzi wkrótce do powrotu najsilniejszych rynków do hossy wyższego rzędu. Te słabsze powinny przynajmniej znacząco skorygować wcześniejszy spadek.
USADow Jones Industrial utrzymuje się w trendzie horyzontalnym wyższego rzędu od drugiego kwartału ubiegłego roku. W tym czasie znajdował się w przedziale 9700? 11 500 pkt. Od kilku miesięcy można zaobserwować proces zmniejszania się wahań tego indeksu, co jest zaznaczone na wykresie tygodniowym. Niewykluczone że zmniejszająca się amplituda wzrostów i spadków spowoduje, że na wykresie DJIA zostanie ukształtowana formacja trójkąta symetrycznego. Na razie ten scenariusz wydaje się dość prawdopodobny. Dolne ramię tworzącego się trójkąta tworzy obecnie wsparcie na poziomie ok. 10 400 pkt., a górne ramię opór na 11 300 pkt. Przełamanie jednego z widocznych na wykresie ramion tworzącej się formacji trójkąta symetrycznego może wskazać kierunek przyszłej tendencji tego indeksu. Na razie bardziej prawdopodobny wydaje się scenariusz pozytywny, zakładający wybicie w górę ze względu na to, że w dłuższym okresie mamy do czynienia z trendem wzrostowym, a zgodnie z teorią analizy technicznej, prawdopodobieństwo kontynuacji trendu jest większe niż jego zmiany.Na tym samym wykresie tygodniowym Dow Jones Industrial widzimy, że mimo ostatnich zawirowań na rynkach, indeks utrzymał się powyżej długoterminowej linii trendu wzrostowego. Ta linia hossy znajduje się teraz na poziomie ok. 9800 pkt. i tworzy tam bardzo silną strefę wsparcia dla spadków. Dopóki DJIA utrzymuje się ponad linią hossy, dopóty zmiana trendu długoterminowego na rynkach akcji ?starej gospodarki? jest mniej prawdopodobna niż kontynuacja hossy wyższego rzędu. Na razie byki wydają się kontrolować sytuację, pomimo ostatnich zawirowań.Zupełnie inaczej wygląda sytuacja na rynku Nasdaq. Na wykresie tygodniowym indeksu widzimy, jak głębokie było ostatnie załamanie notowań. W czasie spadków Nasdaq przełamał długoterminową linię hossy na skali logarytmicznej. Jednak na skali liniowej nie została ona przełamana i jest obecnie testowana. Wynik tego testu określi kierunek następnego trendu średniookresowego. Powstrzymanie spadków na linii trendu oraz widoczna na wykresie formacja stabilizacji na poziomie wsparcia informują, że kontrolę nad rynkami akcji spółek ?nowej ekonomii? ponownie przejmują byki.Indeks Standard & Poor's najszerzej opisujący koniunkturę na amerykańskim rynku akcji od połowy marca znajduje się w dość gwałtownym trendzie spadkowym, w ramach którego stracił już na wartości 150 pkt., czyli ok. 10%. W ostatnich dniach zbliżył się do bardzo silnej strefy wsparcia, jaka rozciąga się wokół poziomu 1350 pkt. Na tym poziomie znajduje się także wzrostowa linia trendu wyznaczająca wsparcie dla spadków indeksu S&P 500 od października ubiegłego roku.EuropaOd kwietnia trwa stabilizacja notowań na rynku niemieckim. Indeks DAX Xetra konsoliduje się w strefie 7000 ? 7600 pkt. Wydaje się, że niedźwiedzie tracą przewagę na tym rynku i trwająca od początku marca korekta techniczna może dobiegać już końca. Realna jest obecnie poprawa koniunktury i zwyżka indeksu do widocznej na wykresie zniżkującej linii oporu, prowadzonej przez dwa szczyty notowań z marca br. W perspektywie długookresowej ostatnie spadki cen niemieckich akcji wyglądają na typową korektę techniczną hossy. Zniesienie wcześniejszej zwyżki nie jest duże i nie przekroczyło dotychczas 38%. Gwałtowne odbicie od wsparcia wyznaczanego przez 38,2-proc. zniesienie hossy pokazuje, że w dłuższym okresie byki na tym rynku są silne i wkrótce powinno im się udać ponownie wprowadzić DAX w trend wzrostowy. Wynik testowania poprzedniego szczytu pokaże, czy DAX wejdzie w nową falę hossy wyższego rzędu.Bardzo silnym rynkiem pozostaje giełda paryska. Od począta CAC 40 pozostaje w trendzie horyzontalnym wyższego rzędu. W trakcie tej stabilizacji wykres indeksu spadł poniżej wzrostowej linii trendu, co mogło skończyć się głęboką korektą techniczną. Jednak rynek okazał się wyjątkowo silny i cała korekta przybrała na razie formę trendu bocznego. W perspektywie długookresowej giełda paryska utrzymuje się w bardzo silnej hossie i przebieg ostatniej korekty można interpretować jako sygnał, że kontynuacja tej hossy jest bardzo prawdopodobna.Indeks FTSE 100 pozostaje w trendzie bocznym. Wykres jego notowań układa się w podobny sposób, jak wykres Dow Jones Industrial. Obecnie nie ma sygnałów zapowiadających zakończenie stabilizacji na tym rynku. Najbardziej prawdopodobny scenariusz to kontynuacja trendu horyzontalnego w przedziale 6000?7000 pkt. Dopiero przełamanie jednej z tych barier może spowodować wejście londyńskiego parkietu w nową falę trendu.AzjaZdecydowane pogorszenie koniunktury można zaobserwować na rynkach azjatyckich. Gwałtowne załamanie miało miejsce w Japonii, gdzie indeks Nikkei spadł z blisko 21 000 do 17 000 pkt., a Hang Seng z ponad 18 000 do blisko 14 000 pkt. Teraz oba azjatyckie rynki prawdopodobnie zbierają się do większego odbicia w górę.Indeks Nikkei 225 dotarł do silnego wsparcia, jakie rozciąga się wokół 17 000 pkt. Na tym poziomie uformował dno wyższego rzędu we wrześniu ubiegłego roku, kiedy rozpoczynał ostatnią falę hossy, która wyniosła jego wartość do blisko 21 000 pkt. Teraz ta fala trendu została w całości skorygowana, co oznacza, że w perspektywie średniookresowej niedźwiedzie przejęły kontrolę nad rynkiem akcji. Dojście do tak silnej strefy wsparcia powinno zaowocować zwyżką notowań. Realne wydaje się osiągnięcie przez Nikkei 225 ok. 18 000 pkt. w dość krótkim czasie.W krótkim okresie niedźwiedzie tracą przewagę także w Hongkongu. Bykom udało się po raz drugi obronić silną strefę wsparcia na poziomie ok. 14 500 pkt. Teraz prawdopodobna wydaje się zwyżka notowań Hang Seng do ok. 16 000 pkt., gdzie można wyznaczyć najbliższy poziom oporu dla wzrostów.Rynki wschodząceRynki wschodzące hamują spadki. Trendy spadkowe rozpoczęte w marcu tracą impet. Indeksy przełamały już spadkowe linie trendu i odbiły się od poziomów poprzedniego dołka, gdzie znajduje się silne wsparcie dla spadków.Brazylijski wskaźnik Bovespa rozpoczął kształtowanie formacji podwójnego dna. Wybicie ponad 16 000 pkt. będzie zapowiadać silną zwyżkę notowań i testowanie oporu na poziomie poprzedniego szczytu (18 500 pkt.)BUX obrazujący koniunkturę na Węgrzech stabilizuje się wokół 9000 pkt. Kierunek wybicia z tej konsolidacji określi, jaki będzie przyszły trend notowań na tym rynku.Korekta techniczna trwa także na giełdzie w Pradze, gdzie PX 50 spadł do ok. 575 pkt., korygując blisko połowę wcześniejszej fali wzrostowej.PodsumowanieSytuacja techniczna globalnego rynku akcji trochę się poprawiła. Przede wszystkim wsparcie odnalazł Nasdaq, którego indeks wyhamował spadki na poziomie długoterminowej linii trendu wzrostowego. Oddalenie się niebezpieczeństwa krachu może wkrótce spowodować poprawę koniunktury i powrót najsilniejszych rynków akcji do hossy wyższego rzędu. Na szczególnie mocne wyglądają rynki europejskie.
Piotr Wąsowski