Druga sesja bieżącego tygodnia upłynęła na Wall Street pod znakiem nieznacznego wzrostu indeksów, pierwszego od trzech sesji. Największy wśród głównych indeksów wzrost dotyczył wskaźnika Nasdaq, który zyskał na wartości 1,21%, zamykając się na poziomie 4 029,57 pkt. O 0,7% wzrósł indeks S&P 500, natomiast o 0,14% indeks Dow Jonesa. Obroty na głównym parkiecie były po raz kolejny umiarkowane i wyniosły 962 mln akcji. Było to o 1,7% więcej niż wynosi średnia z ostatnich trzech miesięcy.
Wczorajsze nastroje na Wall Street były kształtowane przez wyniki spółek za IIQ, a także przez raport jednej z organizacji branżowych na temat rynku półprzewodników. Wpływu na notowania nie miało wczorajsze wystąpienie Alana Greensoana, które nie wniosło nic nowego do obecnej sytuacji.
Raport o półprzewodnikach, mówiący o wyjątkowym wzroście tego rynku w okresie ostatniego roku, spowodował wzrosty spółek z tego sektora - o 2,08% wzrosły walory Intela, o 5% Applied Matarials, natomiast o 1% walory National Semiconductor Corporation.
Jednym z wydarzeń sesji był także wzrost akcji Qualcomm, który wyniósł 7,5%. Jego główną przyczyną było złożenie przez Qualcomm wniosku do tamtejszej Komisji Papierów Wartościowych o dopuszczenie do obrotu akcji powiązanego z Qualcomm podmiotu, zajmującego się produkcją półprzewodników i aplikacji do telefonów komórkowych.
Kolejnym wydarzeniem sesji był spadek akcji Amazon.com o prawie 3%. Przyczyną tego spadku była informacja o odejściu ze spółki jednego z szefów, który pozostawał tam tylko 1 rok. W ciągu dnia akcje Amazon były notowane nawet o 14% niżej od poprzedniego zamknięcia.