Większość inwestorów wyrzuca z portfeli spółki high-tech

Czwartkowe sesje, przyniosły gwałtowną wyprzedaż akcji spółek high-tech po obu stronach Atlantyku w związku z obawami o ich przyszłe rezultaty. Taniały również walory instytucji finansowych. Inwestorzy zignorowali decyzje EBC i Banku Anglii o pozostawieniu stóp procentowych na dotychczasowym poziomie. Czekano na dzisiejszą publikację danych dotyczących zatrudnienia w USA, które będą miały duży wpływ na politykę pieniężną w Stanach Zjednoczonych.

Nowy JorkŚrodowe notowania w Nowym Jorku przyniosły zwyżkę Dow Jonesa o 80,58 pkt. (0,76%). S&P 500 wzrósł o 0,04%, Russell 2000 o 0,49%, a Nasdaq spadł o 0,73%.W czwartek od początku sesji rozpoczęła się wzmożona wyprzedaż akcji spółek kojarzonych z nową technologią. Na rynek powróciły bowiem obawy dotyczące zbyt wysokiej wyceny tych firm pod wpływem publikowanych przez nie ostrzeżeń o przyszłych wynikach. Nawet czołowy producent telefonów komórkowych ? Motorola, który w środę prognozował wzrost dochodów i zysków w 2001 r., ostrzegł, że przewidywania te mogą być zbyt optymistyczne. Silna tendencja spadkowa, która dotknęła przede wszystkim Nasdaq (na NYSE rozmiary zniżek były zdecydowanie mniejsze), pojawiła się zaledwie dzień przed publikacją kluczowych danych dotyczących zatrudnienia w amerykańskiej gospodarce w lipcu, które najprawdopodobniej będą miały duży wpływ na decyzję Fed w sprawie polityki pieniężnej.Wskaźnik Nasdaq do godz. 18.00 naszego czasu spadł o 1,66%, a najchętniej pozbywano się walorów takich spółek, jak Intel czy inny dostawca mikroprocesorów Kulicke & Soffa. W tym czasie Dow Jones Internet Composite Index obniżył się o 1,3%, a Dow Jones o 20,51 pkt. (0,19%).LondynNa giełdzie londyńskiej inwestorzy także najchętniej wystawiali na sprzedaż walory spółek high-tech, a także instytucji finansowych. W przypadku pierwszej branży niepokojono się przyszłymi wynikami firm ją reprezentujących oraz spadkiem amerykańskiego Nasdaqa, głównego miernika koniunktury w tym sektorze na świecie. Bankom zaszkodził natomiast niekorzystny raport dotyczący branży finansowej. W tych okolicznościach najbardziej taniały akcje spółek telekomunikacyjnych (np. Colt Telecom) oraz takich potentatów, jak Lloyds TSB. Wzrost zysku o prawie 100% wywołał natomiast zwyżkę kursu Royal Dutch/Shell. FT-SE 100 spadł o 74,2 pkt. (1,16%).FrankfurtSpadek zaufania do branży high-tech spowodował, że wczoraj na parkiecie frankfurckim zdecydowanie przeważali inwestorzy chcący pozbyć się akcji. Sprzedawali oni walory dużych spółek reprezentujących nowe technologie ? Siemens, Deutsche Telekom, SAP czy Epcos. Za ogólnym trendem nie podążyły jednak niektóre spółki z branży motoryzacyjnej, w tym BMW, który niedawno opublikował bardzo dobre wyniki finansowe. Mimo to DAX Xetra do godz. 18.00 spadł o 123,47 pkt. (1,74%)ParyżCzwartek nie był również udanym dniem dla uczestników giełdy paryskiej, gdzie indeks CAC-40 spadł aż o 174,98pkt. (2,68%). Podobnie jak na innych rynkach, również tam pozbywano się akcji spółek high-tech. Negatywnie wyróżniły się przede wszystkim producent telefonów komórkowych Alcatel i potentat telekomunikacyjny France Telecom. Taniały też akcje instytucji finansowych, w tym banku Société Générale, który opublikował lepsze od oczekiwanych wyniki. Jego notowania uznano jednak po środowym rekordzie wszech czasów za zawyżone. Dobre rezultaty spółek z branży spowodowały, że wbrew ogólnej tendencji na giełdzie, wyraźnie zdrożały walory koncernu naftowego TotalFinaElf.TokioKolejny negatywny impuls z Nasdaq spowodował, że inwestorzy w Tokio pozbywali się znów akcji spółek high-tech, takich jak Sony czy Pioneer. ? Dopóki brakuje stabilizacji politycznej i istnieje niebezpieczeństwo kolejnych bankructw spółek, nie można spodziewać się wzmożonych zakupów ze strony inwestorów, szczególnie tych z zagranicy ? powiedział Reuterowi Haruki Takahashi z Tsubasa Securities. Indeks Nikkei 225 spadł w czwartek o 391,75 pkt. (2,42%)HongkongPrawienie zmienił się wczoraj indeks giełdy w Hongkongu. Hang Seng spadł zaledwie o 3,11 pkt. (0,02%). Na tle niewielkich zmian cen akcji większości spółek, wyróżniły się firmy działające w branży telekomunikacyjnej. Wyraźnie zdrożały walory Pacific Century CyberWorks, dzięki zgodzie sądu na jego fuzję z Cable & Wireless HKT, jak również Hutchison Whampoa, który ma duże szanse na otrzymanie licencji UMTS w Niemczech.

Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i Grzegorz Zybert