Nadal tracą czeskie spółki telekomunikacyjne

Wtorkowe sesje były bardzo podobne do poniedziałkowych. W Czechach inwestorzy pozbywali się głównie akcji firm telekomunikacyjnych. W Rosji i na Węgrzech dominowały zakupy, w efekcie czego wzrosła wartość większości papierów. Inwestorzy czekali na decyzję Fed, który zebrał się we wtorkowy wieczór naszego czasu.

BudapesztWe wtorek podstawowy indeks budapeszteńskiej giełdy zyskał 1,14% i zamknął dzień na poziomie 8653,93 pkt. Liderami wzrostów okazały się firma farmaceutyczna Egis oraz koncern chemiczny TVK. Analitycy nie potrafili jednak wskazać fundamentalnych przyczyn aprecjacji. Niewykluczone więc, że stoi za tym kapitał spekulacyjny. Spadek kursu zanotowała natomiast firma telekomunikacyjna Matav, co jest wynikiem słabej koniunktury całej branży w Europie. Pozytywnym aspektem wczorajszej sesji był natomiast pięciokrotny wzrost obrotów w porównaniu z poniedziałkiem.PragaKolejny dzień inwestujący na czeskim parkiecie chętnie pozbywali się walorów firm z branży telekomunikacyjnej. ? Trend na akcjach Cesky Telecom to wyznacznik dla całego rynku ? powiedział Reuterowi Roman Kodera z ING Barings. Przypomnijmy, że walory Cesky Telecom tanieją w związku z otrzymaniem przez mniejszościowego akcjonariusza tej spółki ? firmy KPN ? koncesji na UMTS w Niemczech. ? Istnieją obawy, czy KPN będzie teraz w stanie sfinansować zakup dalszych akcji Cesky Telecom ? powiedział Reuterowi Radim Dalik z Komercni Banka. Wczoraj spadek stał się także udziałem Ceske Radiokomunikace. Zdaniem analityków, na najbliższych sesjach nic nie zapowiada radykalnej zmiany sytuacji. PX 50 stracił 1,63%.MoskwaPoczątek sesji na moskiewskim parkiecie nie zapowiadał dobrego zakończenia dla inwestorów. Od pierwszych minut handlu przeważała podaż, a większość inwestorów zainteresowanych zajęciem pozycji wyczekiwała na znaczne obniżenie wartości papierów. Na rynku po raz kolejny dominowały niskie obroty, co zdaniem analityków jest związane ze wstrzymywaniem się graczy z decyzjami do posiedzenia Fed, z którego komunikat rosyjscy inwestorzy poznają w środę rano. ? Widać pewien potencjał popytu na rynku. Jednak napływ świeżego kapitału nie jest raczej możliwy przy obecnym poziomie cen ? powiedział Reuterowi Michaił Burchanow z UCB Fleming. Zainteresowaniem cieszyły się we wtorek praktycznie tylko papiery firm z branży energetycznej i petrochemicznej. W efekcie podstawowy indeks RTS zyskał wczoraj, po czterech spadkowych sesjach z rzędu, 2,29% i zanotował poziom 227,69 pkt.

Kolumnę redagują ANDRZEJ KRZEMIRSKI i Grzegorz Zybert