Złoty w piątek umocnił się o 3,5 grosza w stosunku do czwartkowego zamknięcia, osiągając 4,55 PLN za dolara - poinformował Marek Zuber, analityk Banku Przemysłowo-Handlowego SA. Zdaniem analityków duże wahania kursów spowodowane były pierwszą w historii interwencją banków centralnych USA, Japonii, Wielkiej Brytanii i Europejskiego Banku Centralnego w obronie euro.
Na złotego wpływ miały również informacje o przesunięciu płatności za 35 proc. akcji TP SA z września na pierwszą połowę października. Rano złoty tracił ze względu na pogorszenie nastrojów na giełdach światowych wywołane gorszymi notowaniami spółek technologicznych. Napływ takich informacji sprawił, że analitycy nie mają pewności co do dalszych losów złotego. "Ta interwencja powinna w ciągu najbliższych dni zaowocować lepszym poziomem złotego wobec dolara. Złoty może zwyżkować do 4,50 PLN za dolara w najbliższch dniach" - powiedział chief dealer Deutsche Banku Witold Woźniak. "Interwencja powinna złotemu pomóc w dłuższym terminie. Lepiej wycenione euro daje eksporterom szansę na wyższe zyski i większy eksport. Skutki te będą widoczne, gdy umocnienie euro będzie trwałe. Kurs złotego wobec euro może spaść i wynieść 4,07-3,99 zł za euro" - dodał.
(PAP)