Wtorkowy fixing nie zmienił negatywnego obrazu rynku. Główny indeks warszawskiego rynku spadł o 0,7% i ustanowił kolejne roczne minimum. Z pozoru nieco optymistyczniej wyglądała sytuacja w sektorze firm informatycznych, których akcje przeważnie rosły ? indeks branży zyskał 1,1%. Na wszystkich najważniejszych papierach dogrywka zakończyła się jednak sprzedażą.Na innych papierach było widać również dużą podaż. Przykładem może być KGHM, gdzie z karnetu pozostały nie zrealizowane zlecenia sprzedaży, opiewające na niemal 82 tys. walorów. W przypadku PKN, co prawda, podaż z oferty została zaspokojona, jednak zaraz potem jednym zleceniem na sprzedaż wystawione zostało 50 tys. akcji, które już nie znalazły nabywców. Nieco silniejszemu popytowi na Elektrimie, również towarzyszyła duża aktywność inwestorów sprzedających. W efekcie, na papierze tym zanotowano znaczną wymianę akcjonariatu, a obroty przekroczyły 16,8 mln zł (ponad 20% obrotów rynku podstawowego). Jeśli chodzi o zmiany cen, to największe spadki na głównym parkiecie odnotowały walory Próchnika i Bytomia (po 10%). Najwięcej zyskali natomiast posiadacze papierów Izolacji (mała płynność, wezwanie) oraz Oceanu (trwa tu spekulacja walorami firmy).Notowania ciągłe również nie poprawiły nastrojów. WIG20 utrzymywał się przez cały czas poniżej poziomu z fixingu i ostatecznie zamknął się o 1,2% niżej niż w pierwszej części sesji. Wartość obrotów na ciągłych nieznacznie przekroczyła 90 mln zł, z czego ponad 34% zrealizowano na Elektrimie (jego akcje zyskały 1,8%). Podaż z fixingu na KGHM widoczna była również w drugiej części sesji ? papiery firmy spadły o 4,8%

GRZEGORZ DRÓŻDŻ