Zmiana preferencji klientów europejskich funduszy
Europejscy inwestorzy detaliczni coraz częściej lokują kapitały w fundusze zajmujące się inwestycjami na Dalekim Wschodzie, kosztem instytucji działających na rynkach na Starym Kontynencie oraz w USA ? donosi ?The Wall Street Journal?. Jednocześnie jednak wciąż jest widoczne duże zainteresowanie branżą high-tech i biotechnologiczną, która jest najsilniej reprezentowana w Stanach Zjednoczonych.Ogólnie, klienci zachodnioeuropejskich funduszy inwestycyjnych z dużym spokojem przyjęli nie najlepszą koniunkturę panującą na światowych giełdach w ostatnich miesiącach i systematycznie nadal inwestowali posiadane środki. W sierpniu br. napływ kapitałów netto do funduszy w Niemczech, Francji, Wielkiej Brytanii, Szwajcarii, Hiszpanii i we Włoszech zwiększył się o 7,3%. Wyniosły one łącznie 13,3 mld USD (15,3 mld euro), wobec 12,4 mld USD miesiąc wcześniej. Przedstawiciele tych instytucji podkreślają też, że ? według wstępnych danych ? również we wrześniu inwestowano więcej środków. Do tegorocznego rekordu miesięcznego jeszcze jednak sporo brakuje. W lutym, kiedy na rynkach panowała internetowa hossa, łączna wartość kapitałów, które wpłynęły do tych funduszy, sięgnęła aż 28,8 mld USD. W sierpniu zanotowano także największy od maja br. przepływ kapitałów w ramach funduszy z czołowych krajów Europy Zachodniej. W tym miesiącu wycofano również z tych instytucji 13,3 mld USD.Szczególną uwagę zwraca teraz duże zainteresowanie klientów inwestycjami na Dalekim Wschodzie. Region ten, który po kryzysie finansowym w 1997 r. borykał się z kryzysem i długo pozostawał w niełasce inwestorów, bije teraz pod względem popularności wśród europejskich inwestorów nawet Stany Zjednoczone. ? Ameryka nie jest teraz najbardziej popularna, a Daleki Wschód cieszy się dużą popularnością ? mówi Rolf Dress, rzecznik Union Investment Gesellschaft z Frankfurtu. Zaznacza on, że w ramach tej instytucji we wrześniu z funduszy działających na rynku amerykańskim odpłynęło netto 48 mln euro, podczas gdy do jednostek zajmujących się rynkami azjatyckimi na-płynęło 10 mln euro.Także w Chase Fleming Asset Management z Luksemburga największą popularnością cieszy się teraz Daleki Wschód. ? Wciąż jednak więcej środków napływa niż odpływa do funduszy działających w USA, ponieważ inwestorzy nadal liczą przede wszystkim na tamtejszą branżę high-tech ? podkreśla Voudevijn Hoogenraad, rzecznik tej instytucji.
Ł.K.?The Wall Street Journal Europe?