Pesymiści na razie nie mogą być usatysfakcjonowani. Spodziewanej realizacji zysków z bardzo udanego, minionego tygodnia na razie na rynku nie widać. Dużo niższe obroty na fixingu wobec piątkowych przy delikatnych spadkach są bardzo pozytywnym sygnałem dla realizacji kilkutygodniowego trendu wzrostowego. Pierwsza godzina notowań ciągłych również nie przyniosła zmian. Utrzymuje się marazm przy obrotach rzędu 20 mln zł.
Na rezygnację prezes NBP nie zareagowała także złotówka, której kurs po porannym osłabieniu odrobił już znaczną część strat.
Kolejny raz warto zwrócić uwagę na zachowanie kursu TP.S.A., który od zeszłego tygodnia systematycznie rośnie. Nie jest on spektakularny, ale wobec zbliżającej się podaży akcji pracowniczych może zastanawiać, tym bardziej, że utrzymują się wysokie obroty na tych walorach.
Warto poświęcić kilka słów publikowanym wynikom, które w przypadku dużych spółek nie mogą zadowalać, ale też jest grono spółek mogących poszczycić się bardzo dobrymi wynikami nie tylko w ostatnim kwartale, ale i w poprzednich (Mennica, Impexmetal, Farmacol, Prosper, Remak, Irena). Jednak ze względu na niską płynność tych walorów nie są one w orbicie zainteresowań szerokiego grona inwestorów, zwłaszcza tych krótkoterminowych. Cieszy to, że mamy w Polsce dobrych menadżerów, którzy umieją pozytywnie odczytywać trendy rynkowe i do nich się dostosowywać. Widoczne jest to szczególnie w przypadku Impexmetalu, który w 1998 r. przeżywał spore problemy finansowe, a teraz jest wśród spółek notujących systematycznie największy przyrost zysku netto przy rosnących przychodach.
Krzysztof Stępień
