Wtorkowy fixing nie zmienił obrazu rynku. Na uwagę zasługiwał przede wszystkim wyraźny spadek obrotów, których wartość na głównym parkiecie wyniosła zaledwie 65,8 mln zł. Zdecydowany spadek aktywności widać było przede wszystkim na blue chipach. Obroty poniżej 4 mln zł na papierach takich jak TP SA, Elektrim czy KGHM nie są zbyt częstym przypadkiem. W tym kontekście na uwagę zasługiwał Orbis, na którym intensywna wymiana akcjonariatu spowodowała, iż wartość transakcji przekroczyła 4,5 mln zł.Ogólnie rynek zanotował niewielki spadek (WIG i WIG20 straciły po 0,3%), do czego przyczynił się głównie sektor bankowy. Indeks branży obniżył się o 1,5% za sprawą m.in. spadków cen akcji BIG-BG, BRE i Pekao. Nadal dobrze zachowują się walory Telekomunikacji Polskiej, które zyskały 2,5%.Ożywienie na rynku przyniosły notowania ciągłe. W tej części sesji wartość obrotów przekroczyła 137 mln zł, przy wzroście WIG20 o 1,3%. Duży wpływ na taką sytuację miał niemal 5-proc. wzrost kursu TP SA. Na uwagę zasługuje też Orbis. Papier ten zanotował 4-proc. wzrost kursu, a obroty wyniosły 18,5 mln zł (wyższe były tylko na TP SA). Sytuacja jest o tyle dziwna, iż po niedawnym wejściu do Orbisu inwestora strategicznego raczej pozbywano się walorów. Ciekawie wyglądało też zachowanie papierów Kruszwicy. Po maksymalnym wzroście na fixingu (z redukcją kupna), w drugiej części sesji walor ten zyskał kolejne 9,3%. Być może wyjaśnieniem takiego zachowania będą wyniki za III kwartał. W grę może wchodzić również ewentualnie decyzja inwestora strategicznego o zwiększeniu swego stanu posiadania.

GRZEGORZ DRÓŻDŻ