W październiku osłabło tempo wzrostu gospodarczego, ale poprawiła się sytuacja finansowa przedsiębiorstw i wydajność pracy. Jednak zatrudnienie nie wzrosło - uważa Janusz Witkowski, wiceprezes GUS. "Kontynuowane były wcześniejsze trendy gospodarcze, obserwowane w poprzednich okresach. Nieco wolniejsze tempo wzrostu gospodarczego, co widać po produkcji, lepsze wyniki przedsiębiorstw" - powiedział Witkowski na konferencji prasowej w środę. W październiku inflacja wyniosła 0,8 proc. i 9,9 proc. w stosunku do ubiegłego roku, produkcja przemysłowa wzrosła o 2,2 proc. i 7,2 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem, a stopa bezrobocia wzrosła do 14,1 proc. z 14 proc. po wrześniu. "W październiku obserwujemy nadal pewne zwolnienie wzrostu gospodarczego, co widać po danych o produkcji przemysłowej. Wprawdzie produkcja wzrosła w październiku o 2,2 proc. w stosunku do września i 7,2 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem, to jest to jednak mniej niż oczekiwaliśmy. Trzeba jednak pamiętać też, że końcówka ubiegłego roku była bardzo dobra" - powiedział Witkowski. Jego zdaniem wyraźnie poprawiła się kondycja finansowa przedsiębiorstw. Mimo tego, nie ma wyraźnej zmiany jeśli chodzi o dynamikę wzrostu nakładów inwestycyjnych, które wzrosły tylko o 3 proc. w porównaniu do ubiegłego roku i to przede wszystkim w obsłudze nieruchomości i firm (wzrost o ok. 94 proc.), pośrednictwie finansowym (o ok. 20 proc.), transporcie i łączności (ok. 8 proc.) oraz handlu i naprawach (ok. 7 proc.) "W dalszym ciągu rośnie wydajność, ale z tym się wiąże niższe zatrudnienie. To wynika także z pogorszenia koniunktury. Przedsiębiorstwa spodziewają sie mniejszego popytu na ich wyroby, a w ślad za tym przewiduje się zwolnienia pracowników" - powiedział. Witkowski przytoczył dane GUS, z których wynika, że w październiku tylko 12 proc. przedsiębiorstw oceniło, że koniunktura jest dobra, a 20 proc., że zła. W ubiegłym miesiącu 24 proc. oceniło, że koniunktura była dobra, natomiast, że zła 17 proc. Zdaniem Witkowskiego dobra jest sytuacja finansowa przedsiębiorstw. Znacznie wzrósł zysk netto, a jednocześnie zmniejszyła się kwota straty netto. Dodał, że wynik finansowy netto przedsiębiorstw w ubiegłym roku w trzech kwartałach w sumie wyniósł około 250 mln zł, a w tym roku wyniósł już 6,4 mld zł, czyli 26 razy więcej. "Ale też nie możemy być tak bardzo usatysfakcjonowani, bo w ubiegłym roku ich sytuacja była dramatycznie zła" - powiedział. "Co ciekawe, wśród wszystkich przedsiębiorstw zmniejszył się udział podmiotów, które wykazują zyski. Czyli te, które były mocne, jeszcze bardziej się umocniły, a te, które były w trudnej sytuacji dalej nie mogą sobie poradzić" - dodał. Jednak GUS bada tylko te przedsiębiorstwa, które zatrudniają powyżej 50 pracowników, czyli średnie i duże przedsiębiorstwa.
ZATRUDNIENIE NIE WZRASTA, A MOŻE SIĘ JESZCZE ZMNIEJSZYĆ Zatrudnienie w przedsiębiorstwach w październiku było o 0,1 proc. większe, niż we wrześniu i wyniosło 5.274 tys. osób. "Zatem jeśli chodzi o kreowanie miejsc pracy, to październik nie przyniósł większych zmian. Ale dzięki temu, liczba bezrobotnych zwiększyła się tylko o 18,9 tys. osób" - powiedział Witkowski. Zauważył, że zwiększa się: tak napływ do bezrobocia, jak i odpływ ludzi z rejestrów. Niestety gospodarka nie nadąża z kreowaniem nowych miejsc pracy. "Czyli nie zanikają źródła napływu do bezrobocia. Nadal są bardzo silne, i restrukturyzacja i rejestrowanie się nowych roczników absolwentów" - powiedział Witkowski. W październiku zmniejszyło się zatrudnienie przede wszystkim w przetwórstwie przemysłowym (o 5,1 proc.) oraz w górnictwie i kopalnictwie (o 10,5 proc.). Utrzymał się wzrost zatrudnienia w obsłudze nieruchomości i firm (o 11,9 proc.), handlu i naprawach (o 2,2 proc.) i hotelach i restauracjach (o 2 proc.) W październiku 1,8 tys. przedsiębiorstw zapowiadało, że w najbliższym czasie zamierza zwolnić około 70,8 tys. pracowników.(PAP)