PARKIET: Prowizje nie powinny wzrosnąć

Aktualizacja: 06.02.2017 05:46 Publikacja: 23.11.2000 05:14

Po wprowadzeniu Warsetu zlecenia dzielone są na tak dużą liczbę drobnych porcji, że inwestorzy obawiają się wzrostu kosztów ponoszonych przy zawieraniu transakcji.

KDPW zapewnia, iż przygotowywane przez niego zmiany nie zwiększą pobieranych opłat. Likwidacja bloków na rzecz handlu pojedynczymi akcjami w nowym systemie spowodowała większe rozproszenie transakcji, niż się spodziewano. ? Ponad 80% zleceń realizowanych jest w dwóch transakcjach. Pozostałych kilkanaście procent nie dzieli się wcale lub jest realizowane w wielu częściach. Odnotowaliśmy już takie przypadki, gdy kilkaset akcji NFI rozbiło się na 49 transakcji, pakiet 10 tys. walorów PKN Orlen ?poszedł? zaś w 94 częściach ? mówi Ryszard Sikora, dyrektor rynku wtórnego DM BSK.

Szczególnie poszkodowani mogą być właściciele akcji NFI oraz papierów o bardzo niskich nominalnie kursach, gdzie teoretycznie wartość opłat może nawet przekroczyć wartość pakietu. W pierwszym przypadku wynika to, oczywiście, z faktu funkcjonowania na rynku wielu drobnych inwestorów, którzy niegdyś zdematerializowali po kilka PŚU i teraz mogą wystawiać na parkiet zlecenia o minimalnej wartości. Biada zatem temu, kto trafi na większą liczbę drobnych zleceń, gdyż od każdej przeprowadzonej transakcji KDPW pobiera 2,9 zł od obu stron rynku.

? Cały czas monitorujemy stopień rozbicia zleceń maklerskich i nie ukrywam, że jest on wyższy, niż zakładany wcześniej przez giełdę, 30?40-proc. wzrost. Pamiętajmy jednak, że nasze obserwacje dotyczą zaledwie kilku sesji ? powiedziała PARKIETOWI Teresa Rogalska, członek zarządu KDPW.

Według niej, przed wprowadzeniem Warsetu przeciętnie dla całego rynku (z odchyleniami ?5% w poszczególnych miesiącach) jedno zlecenie realizowane było przez 1,6 transakcji.

Teraz ? w zależności od biura maklerskiego ? zwiększone koszty brokerzy na razie biorą na siebie, ewentualnie przerzucają na inwestorów. ? Na razie liczymy prowizje tak, jak dyktuje nam to rynek. Dopiero, gdy wszystko się wyjaśni, będziemy zwracać nadpłaty ? zapewnia Ryszard Sikora.

? Mieliśmy dylemat, jak rozstrzygnąć tę kwestię, ale trzymamy się zapisu, iż jedno zlecenie to jedna opłata ? mówi natomiast Anna Armatys, kierownik biura promocji i reklamy DM Penetrator. Brokerzy, którzy postępują podobnie jak DM Penetrator, koszty wynikające z rozproszenia poniosą zatem sami.

? Muszę uspokoić rynek. Cały czas podtrzymujemy nasze stanowisko, iż zastosujemy taką zasadę pobierania opłat, by nie spowodować wzrostu kosztów bezpośrednich uczestników, tzn. przedsiębiorstw maklerskich oraz banków-depozytariuszy. Generalne obciążenie dla rynku na pewno zatem pozostanie na nie zmienionym poziomie ? zapowiada T. Rogalska.

Nie może ona jednak już teraz powiedzieć, jak dokładnie będą wyglądać nowe regulacje. ? Opłaty dla transakcji zawartych do 16 listopada włącznie pobieraliśmy według starych reguł, zaś te zawarte później zostaną przeliczone według nowych zasad. O szczegółach poinformujemy najpóźniej w pierwszych dniach grudnia ? dodaje T. Rogalska.

A.G., A.M.

Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku