Tydzień po wprowadzeniu Warsetu nowy system komputerowy giełdy zbiera niemal same
pozytywne opinie. Gorzej jest z informacjami trafiającymi na rynek. Zdarza się, że część mediów
twierdzi, że wzrósł dany papier wartościowy, a druga część uważa, że wprost przeciwnie. Z taką sytuacją mieliśmy m.in. do czynienia w publikacjach dotyczących czwartkowych wyników sesji. Według agencji Reutersa i ?Gazety Wyborczej? 23 listopada kurs Tonsilu wzrósł o 5,9%, z 1,87 zł do 1,98 zł. Według Telegazetowego Serwisu Gospodarczego oraz innych gazet, Tonsil spadł o 7,9%, z 2,15 zł do 1,98 zł. Kto ma rację? Zależy z jakiego serwisu informacyjnego korzystamy i jaki poprzedni kurs jest brany pod uwagę przy obliczaniu zmiany.
Według oficjalnych wyników GPW, kurs Tonsilu rzeczywiście spadł na sesji o 7,9%. Z danych, jakie podaje giełda wynika, że z powodu dużej nierównowagi na rynku dzień wcześniej wzrósł on o 15%, do 2,15 zł, natomiast wg Reutera kurs na poprzedniej sesji nie uległ zmianie i pozostał na poziomie 1,87 zł. Dlaczego? Bo nie zawarto żadnej transakcji i agencja wzięła pod uwagę ostatni kurs transakcyjny z poprzedniej sesji dla Tonsilu (21 listopada). Ten kurs był też podstawą do policzenia zmiany 23 listopada.
Natomiast zgodnie z regulaminem GPW, w sytuacji dużej nierównowagi na rynku w szczególnych sytuacjach kurs jednolity może być wyznaczony przez przewodniczącego sesji. Z uwagi na zdecydowaną przewagę popytu oraz brak możliwości wyznaczenia kursu w związku z dużą rozbieżnością zleceń kurs jednolity dla Tonsilu został 22 listopada wyznaczony z maksymalnym 15-proc. odchyleniem i wyniósł 2,15 zł. I to właśnie ten kurs był podstawą do obliczenia czwartkowej zmiany. Podobnie postąpiono wcześniej z akcjami Murawskiego Holding, który na sesji również wzrósł o 15%, mimo że nie zawarto ani jednej transakcji.