Zarząd Warszawy przewiduje, że wydatki stolicy w 2001 roku wyniosą ponad 2,5 mld zł przy dochodach ok. 2 mld zł. Najwięcej pieniędzy - 40 proc. wszystkich wydatków - władze Warszawy zamierzają przeznaczyć na inwestycje. Deficyt Zarząd stolicy zamierza sfinansować zaciągając kredyty w Europejskim Banku Inwestycyjnym oraz polskich instytucjach finansowych. Liczy też na dochody z prywatyzacji. W poniedziałek na konferencji prasowej projekt budżetu Warszawy przedstawił prezydent stolicy Paweł Piskorski. Jego założenia muszą jeszcze przyjąć radni. Mają to zrobić do końca grudnia. Na inwestycje w przyszłym roku władze zamierzają przeznaczyć 1 mld 46 mln zł, co stanowi 40,4 proc. wszystkich planowanych wydatków. Najwięcej pieniędzy - 440 mln zł. - ma być wydane na budowę metra. Kolejne 86 mln ma dofinansować budowę oczyszczalni ścieków: Południe i Czajka. Na budowę Mostu Siekierkowskiego zarząd przeznaczył w projekcie budżetu 60 mln zł. Piskorski podkreślał, że pieniądze przeznaczone na inwestycje w stolicy to niewiele w stosunku do rzeczywistych potrzeb miasta. "Braki finansowe Warszawy nie wynikają ze złego zarządzania władz, to problem zaniedbań ostatnich kilkunastu lat" - dodał. Zdaniem Piskorskiego, ogólnomiejskie inwestycje w stolicy powinny być w większym stopniu dofinansowywane z budżetu państwa. "Potrzebna jest ustawa regulująca finansowanie samorządu terytorialnego zgodnie z zasadami obowiązującymi w UE. Według nich dochód stolicy na jednego mieszkańca stanowi ok. 33 proc. produktu krajowego netto na jednego mieszkańca. Gdyby przyjąć takie zasady, dochody Warszawy wzrosłyby o 70 proc. i wyniosły prawie 9,5 mld zł" - mówił. Według obliczeń zarządu Warszawy stolica potrzebuje obecnie prawie 22 mld zł na długoletnie inwestycje. Wśród najpilniejszych potrzeb władze wymieniają: dokończenie pierwszej linii metra i budowę drugiej, budowę oczyszczalni ścieków (Południe i Czajka), przygotowanie systemów biletowych i systemu centralnego zarządzania ruchem. Oprócz tego niezbędna jest również budowa obwodnicy i Trasy Siekierkowskiej, modernizacja wielu dróg i remonty niektórych budynków komunalnych. W projekcie budżetu na 2001 rok rząd przeznaczył na inwestycje dla Warszawy niespełna 68 mln zł. Zrezygnowano z wcześniej planowanego dofinansowania budowy metra, w wysokości 100 mln zł. Piskorski uważa, że rząd - odmawiając dofinansowania metra - uchyla się od odpowiedzialności za sytuację w stolicy. "Konflikt wokół metra rząd chce przenieść na poziom lokalny. Tymczasem takie długoletnie, poważne inwestycje należą też do zadań państwa" - podkreślał.(PAP)