Zdaniem analityków po godzinie handlu na giełdzie po gwałtownym spadku i równie szybkim wzroście notowań ciągłych na początku sesji nastąpiło uspokojenie nastrojów. "Po godzinie handlu nastąpiło pewne uspokojenie nastrojów i powolny wzrost indeksu WIG 20. O godz 11.40 jego wartość znajdowała się na poziomie 1650 pkt., co oznacza 0,43-proc. spadek w porównaniu do sesji wczorajszej" - powiedział PAP Marek Pokrywka z DM BOŚ. Największy obrót był na razie na walorach TP SA 27 mln zł, na drugim miejscu znalazł się Elektrim - prawie 20 mln zł, a na trzecim Prokom: 5,8 mln zł. Kurs Prokomu spada od kilku sesji. Do 11.40 akcje tej spółki były notowane o 6,4 proc. poniżej środowego zamknięcia. "Wygląda na to, że jakiś duży inwestor zamyka pozycję na walorach tej spółki" - powiedział Pokrywka. Wśród spółek mających najsilniejszy wpływ na WIG 20 największy wzrost zanotował Elektrim: 2,38 proc. Liderami spadków są spółki należące do branży informatycznej - obok Prokomu jest to Optimus: spadek o 5,2 proc., Compland: 4,3 proc. oraz Softbank: 3,8 proc. Walorami PKN handluje się obecnie 1 proc. powyżej poprzedniego zamknięcia, na poziomie 20,10-20,20 zł. Grudniowe kontrakty na WIG 20 otworzyły się w czwartek na poziomie 1.688 pkt., co stanowiło prawie 1-proc. spadek w stosunku do kursu zamknięcia z poprzedniej sesji. W ciągu pierwszej godziny handlu kurs kontraktów utrzymywał się w przedziale 1684-1692 pkt., po czym nastąpiło krótkie wybicie do maksymalnego do tej pory poziomu 1730 pkt., po czym kurs kontraktów spadł z powrotem poniżej 1700 pkt. Przed godziną 12.00 ich kurs utrzymuje się w przedziale 1692-1695, a wolumen obrotu wyniósł 5322 sztuki. Z punktu widzenia analizy technicznej indeks WIG 20 znalazł się na linii trendu wzrostowego, który rozpoczął się w połowie października. Zdaniem Pokrywki czwartkowa sesja będzie kluczowa dla WIG 20. Według niego, zamknięcie indeksu poniżej poziomu 1650 pkt. byłoby negatywnym sygnałem sugerującym spadki w okolicę 1500 pkt. "Raczej bym się skłaniał ku temu, że rynek przed wykonaniem większej zwyżki nieco się cofnie, ale już nie osiągnie nowego dna" - powiedział makler. (PAP)