Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych stosunkiem głosów 5:4 zdecydował się na unieważnienie werdyktu sądu najwyższego Florydy nakazującego ponowne przeliczenie głosów oddanych w tym stanie. Zdaniem sędziów z Waszyngtonu w obecnej sytuacji nie jest możliwe przeliczenie spornych głosów w sposób zgodny z konstytucją. Decyzja w praktyce oznacza usunięcie ostatniej przeszkody przed Georgem W. Bushem, który w styczniu powinien wprowadzić się do Białego Domu.
David Thomas PARKIET -Nowy Jork