Kłopotliwe akcje oszczędnościowe
Instytucjonalni inwestorzy domagają się od kierownictwa Telecom Italia honorowania obietnicy wykupu tzw. akcji oszczędnościowych. Właściciele tych papierów nie mają prawa głosu na walnym, ale otrzymują wyższą dywidendę niż pozostali udziałowcy. Koszt buy backu szacowany jest na 4,65 mld euro.Obietnica buy backu związana jest z przejęciem TI przez Olivetti w roku ubiegłym. Telecom zobowiązał się wówczas do wykupu w okresie 17 lutego?17 marca 2000 r. do 34% akcji oszczędnościowych po 6,50 euro za sztukę. Gdyby na wezwanie odpowiedziało mniej niż 34% posiadaczy walorów oszczędnościowych, wykup byłby kontynuowany przez 9 miesięcy po tej samej cenie, aż do osiągnięcia planowanego progu. Termin ten upływa w najbliższą niedzielę.Najgłośniej swoje roszczenia zgłasza Liverpool Limited Partnership należący do amerykańskiej grupy inwestycyjnej Elliot Associates. Formalną skargę w tej kwestii złożył już we włoskiej komisji papierów wartościowych Consob. Anglicy chcą, aby instytucja ta sprawdziła, dlaczego Telecom Italia nie zamierza wywiązać się ze zobowiązań. Liverpool powołuje się na opinie innych funduszy, które ?w różnym stopniu wyraziły swoje niezadowolenie? z postawy kierownictwa włoskiej spółki. Gordon Singer, zarządzający portfelem Liverpool Limited Partnership, straty swojej firmy szacuje na 5?10 milionów dolarów.We wtorkowym oświadczeniu kierownictwo TI podtrzymuje swoje stanowisko twierdząc, że jego postępowanie jest zgodne z zaleceniami akcjonariuszy sformułowanymi w styczniu tego roku. Wstrzymanie buy backu tłumaczy też koniecznością stosowania się do regulacji Consob, zmierzających do stabilizacji cen akcji, ale komisja twierdzi, że w tym przypadku owe przepisy nie mają zastosowania.Spośród 742 milionów akcji objętych buy backiem Telecom Italia zdołał wykupić zaledwie jedną dziesiątą walorów.
W.Z.?The Wall Street Journal?, ?Financial Times?