Mijający tydzień inwestorzy mogą zaliczyć do udanych. Warszawska giełda, za wyjątkiem piątku, codziennie notowała wzrosty. Analitycy przestrzegają jednak przed możliwością wystąpienia korekty. WIG 20, skupiający największe spółki notowane na warszawskim parkiecie, wzrósł łącznie od poniedziałku o 4,1 proc., osiągając 1.785,44 pkt w piątek. WIG, po wzroście o 4,4 proc., wyniósł w piątek na zamknięciu notowań 17.596,4 pkt. Analitycy podkreślają dużą siłę warszawskiego rynku, o czym może świadczyć fakt, że polska giełda rosła pomimo niekorzystnych informacji napływających z innych rynków. Przykładem może tu być sesja czwartkowa, która zakończyła się ponad trzyprocentowym wzrostem WIG 20, pomimo dekoniunktury na najważniejszych parkietach europejskich: we Frankfurcie, Paryżu i Londynie. Indeks w Moskwie spadł w czwartek o 7,4 proc, na Węgrzech o 2,5 proc., we Francji o 1 proc., a w Niemczech i w Anglii po 2 proc. Natomiast giełda warszawska była tego dnia jednym z najsilniejszych rynków na świecie. Przyczyn dobrej koniunktury na naszym rynku specjaliści dopatrują się w zbiegu kilku pozytywnych czynników. Jednym z nich było wzrastające z dnia na dzień prawdopodobieństwo objęcia prezydentury Stanów Zjednoczonych przez Georga Busha i definitywna decyzja rozstrzygnięcia sporu o to stanowisko na jego korzyść. Innym pozytywnym czynnikiem były malejące na świecie ceny ropy oraz szanse na poluzowanie polityki monetarnej w USA. W Polsce motorem wzrostów były m.in.: pozytywne odebranie przez rynek kandydatury Leszka Balcerowicza na prezesa NBP oraz pojawienie się możliwości obniżki stóp procentowych w pierwszym półroczu przyszłego roku. Ponadto, niektórzy analitycy uważają, że inwestorzy dyskontują już tzw. efekt stycznia, czyli wzrost cen akcji na przełomie roku, związany z uzupełanianiem portfeli przez fundusze. Według ocen specjalistów, warszawska giełda znajduje się obecnie w średnioterminowym trendzie wzrostowym. Może o tym świadczyć zainteresowanie inwestorów najbardziej płynnymi spółkami, ponieważ jest to typowa sytuacja dla początkowej fazy trendu wzrostowego. Pomimo tak dobrych perspektyw na przyszłość dla warszawskiej giełdy, analitycy przestrzegają przed możliwością wystąpienia w najbliższym czasie niewielkiej korekty. Uważają oni, że kolejna bariera wzrostów, na której WIG 20 może się zatrzymać, to poziom 1.835 pkt. Najważniejszym papierem w mijającym tygodniu był Elektrim, którego akcje na przemian rosły i spadały. Na początku tygodnia kurs akcji Elektrimu wzrastał m.in. pod wpływem korzystnego dla spółki unieważnienia przetargu na UMTS, dzięki czemu spółkę ominęły duże wydatki, a także w związku z informacją o możliwości zwiększenia zaangażowania Deutsche Telekom w PTC. W poniedziałek Deutsche Telekom poinformował, że prowadzi rozmowy z pozostałymi akcjonariuszami Polskiej Telefonii Cyfrowej o zwiększeniu swoich udziałów w spółce powyżej obecnych 45 proc. PTC jest operatorem sieci telefonii komórkowej Era GSM. 51 proc. udziałów w spółce ma Elektrim Telekomunikacja, wspólne przedsięwzięcie Elektrimu i francuskiego koncernu Vivendi. Niewykluczone, że inwestorzy liczyli, iż w razie sprzedaży pakietu PTC, dojdzie do wypłacenia akcjonariuszom Elektrimu dywidendy. W środę około 14.00 kurs Elektrimu gwałtownie spadł, o 9 proc., pociągając za sobą indeks WIG 20, który stracił nagle 2 proc. Spadek ten spowodowany był plotkami, jakoby spółka miała zaległości w płatności podatku VAT. Na zamknięciu notowań ciągłych kurs akcji Elektrimu wyniósł 45,7 zł i był niższy o 4,8 proc niż na otwarciu. Obroty wyniosły 262,7 mln zł i były ponad 3,5-krotnie wyższe niż we wtorek. Pomimo tego, że spółka zdementowała plotki, jej kurs nie zdołał odreagować całego spadku. W skali tygodnia, akcje Elektrimu spadły o 3,2 proc. do 45,9 zł. Uwagę inwestorów zwróciła na siebie także Netia SA. W czwartek spółka ta zażądała przerwania procesu rozszerzania licencji operatorów GSM o UMTS, uznając to za bezprawne i wystąpiła do Ministerstwa Łączności o wydanie jej licencji UMTS. Zdaniem Netii minister, decydując się rozszerzyć koncesje GSM o UMTS, w istotny sposób polepszył warunki nabycia licencji na UMTS. Spółka zastrzegła, że jeżeli Ministerstwo Łączności nie uzna jej wniosku, odwoła się do NSA. Tymczasem minister łączności Tomasz Szyszko uważa, Netia nie ma szans na podważenie tej decyzji. Według ministerstwa, wniosek Netii na pewno nie opóźni rozszerzenia licencji GSM o UMTS. Resort planuje wręczyć operatorom koncesje poszerzone o UMTS najprawdopodobniej w przyszły wtorek. Ogółem, w mijającym tygodniu najlepiej można było zarobić na papierach Bielbawu, którego akcje wzrosły w skali tygodnia o 22,4 proc. Największy spadek odnotowała natomiast Naftobudowa, której akcje straciły w sumie 30,2 proc. TechWIG zyskał w tym tygodniu 2,7 proc. i wyniósł 1.390,54 MIDWIG wzrósł o 3,3 proc. do 988,87, WIRR stracił 0,3 proc. do 2.600,37, a NIF wzrósł o 1,2 proc. i wyniósł 60,23 pkt.
Paulina Bełżecka (PAP)