Inwestorów wciąż niepokoi słabnąca koniunktura w USA

W poniedziałek uczestników czołowych giełd niepokoiła wciąż słabnącakoniunktura w gospodarce USA oraz perspektywa gorszych wynikówtamtejszych spółek, zwłaszcza sektora high-tech. W efekcie od zniżki zaczęłysesje indeksy nowojorskie. Spadła też większość wskaźników europejskich.Parkiet tokijski był nieczynny.

Nowy JorkSesja piątkowa przyniosła bardzo wyraźny spadek Nasdaqa, o 159,18 pkt. (6,2%). Dow Jones stracił 250,10 pkt. (2,29%), a S&P 500 2,62%. Russell 2000 obniżył się o 2,95%.W poniedziałek atmosfera na rynkach nowojorskich wciąż nie była dobra. Inwestorzy obawiali się, że obniżki stóp procentowych, dokonane w zeszłym tygodniu przez Zarząd Rezerwy Federalnej, aby zapobiec dalszemu osłabieniu aktywności ekonomicznej, mogły być spóźnione i przynajmniej w pierwszym półroczu nie zmienią w istotnym stopniu sytuacji amerykańskich przedsiębiorstw. Spodziewano się kolejnych pesymistycznych prognoz dotyczących wyników finansowych, a nastrojów nie były w stanie poprawić większe niż przewidywano zyski potentata przemysłu aluminiowego Alcoa. Tylko przejściowo przyczyniły się one do zwyżki Dow Jonesa. Ponadto niepokój wywoływała niepewna kondycja czołowych instytucji finansowych, a wśród nich zwłaszcza Bank of America, ze względu na jego zaangażowanie w finansowanie przeżywającego kryzys sektora energetycznego w Kalifornii. Inwestorzy odnosili się też niechętnie do akcji przedsiębiorstw high-tech, zdając sobie sprawę z ich niekorzystnych perspektyw.W tych warunkach na rynku Nasdaq od początku wczorajszej sesji pojawił się wyraźny spadek notowań i tamtejszy indeks stracił przed południem 2,42%. Na Wall Street ceny akcji wahały się początkowo w stosunkowo wąskim przedziale, by w godzinach przedpołudniowych spaść o ponad 34 pkt. (0,32%).LondynNa parkiet londyński powrócił spadek notowań, do którego najbardziej przyczyniły się niepomyślne wieści z USA oraz zniżka akcji Vodafone Group. Bezpośrednim powodem była zapowiedź sprzedaży jej akcji przez Hutchison Whampoa. FT-SE 100 zakończył sesję na poziomie o 84,5 pkt. (0,78%) niższym, a ogólnego spadku nie były w stanie zahamować wiadomości o konsolidacji w kilku branżach. Zachęciły one do kupowania walorów producenta cementu Blue Circle, przejmowanego przez francuski Lafarge, firmy naftowej Oil Enterprise oraz spółki energetycznej PowerGen.FrankfurtPrzedpołudniowa zniżka Nasdaqa spowodowała spadek do rekordowo niskiego poziomu indeksu Neuer Markt ? Nemax 50. Tymczasem DAX Xetra wzrósł do godz. 18.00 nieznacznie, o 7,10 pkt. (0,11%). Do kupowania akcji dostawcy oprogramowania SAP zachęciły lepsze od spodziewanych wyniki. Zdrożały również walory Commerzbanku. Natomiast pozbywano się papierów Deutsche Bank, Dresdner Bank i Deutsche Telekom. Początkowo niechętne było nastawienie do koncernu DaimlerChrysler, ale poprawiło się po informacji o wzroście sprzedaży aut.ParyżPo wahaniach paryski CAC-40 spadł o 25,22 pkt. (0,44%). Osłabienie koniunktury w USA oraz niekorzystne prognozy dotyczące wyników tamtejszych firm high-tech pobudziły zniżkę notowań analogicznych spółek francuskich, a także przedsiębiorstw telekomunikacyjnych. Były wśród nich STMicroelectronics, Alcatel, France Telecom i Bouygues oraz dostawca usług internetowych Liberty Surf. Natomiast większe zyski niemieckiej firmy SAP sprzyjały spółce Cap Gemini, a przejęcie Blue Circle producentowi materiałów budowlanych Lafarge.HongkongPiątkowa sesja na giełdzie w Hongkongu zakończyła się niewielkim spadkiem indeksu Hang Seng, o 11,08 pkt. (0,07%). Zainteresowanie inwestorów skupiło się na akcjach wybranych przedsiębiorstw, wrażliwych na zmiany stóp procentowych. Chętnie kupowano walory banków i firm zaangażowanych w działalność na rynku nieruchomości. Zdrożały także papiery licznych spółek chińskich. Popyt na nie wynikał z nadziei, że w pierwszym kwartale Chiny staną się członkiem Światowej Organizacji Handlu, a tempo wzrostu gospodarczego będzie tam wysokie. Pozbywano się natomiast akcji większości przedsiębiorstw high-tech.

Kolumnę redagują ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI