W mijającym tygodniu najwięcej emocji towarzyszyło rozważaniom na temat spodziewanych zmian w podaży ropy naftowej. W najbliższą środę spotkają się w Wiedniu ministrowie reprezentujący państwa członkowskie OPEC, aby podjąć decyzję w sprawie wielkości wydobycia tego surowca. Z propozycją jego zmniejszenia wystąpiła niedawno Arabia Saudyjska, co spotkało się z aprobatą pozostałych eksporterów zrzeszonych w tej organizacji. Jej sekretarz generalny Ali Rodriguez potwierdził gotowość podjęcia takiego kroku, nie określając jednak rozmiarów projektowanych cięć. Tym samym mało skuteczne okazały się zabiegi władz USA, które usiłowały odwieść OPEC od redukcji wydobycia, obawiając się, że osłabiłaby ona jeszcze bardziej aktywność w gospodarce amerykańskiej. Pierwszym sygnałem ograniczenia dostaw była zapowiedź zmniejszenia w lutym eksportu ropy przez Arabię Saudyjską. Na domiar złego, najnowsze dane wykazały znów spadek rezerw ropy i oleju opałowego w USA. Jednak mimo niepewności przed środową konferencją OPEC ceny ropy wahały się w ostatnich dniach w stosunkowo wąskim przedziale i uległy w ciągu tygodnia niewielkiej zmianie. Za baryłkę gatunku Brent z dostawą w lutym płacono w piątek w Londynie 25,60 USD wobec 25,96 USD tydzień wcześniej.
AK PARKIET newsroom, Warszawa (0-22) 672 81 97-99 [email protected]