Kontynuacja wzrostów doprowadziła WIG20 do poziomu 1771 pkt., co oznacza 2,45% wzrostu w odniesieniu do wczorajszego zamknięcia. Już początek notowań, których otwarcie wypadło na wysokości wczorajszej maksymalnej wartości, dawał nadzieję na bardzo udaną sesję. Jej przebieg potwierdził, iż strona popytowa jest bardzo silna, a domknięcie opisywanej w poprzednich komentarzach luki nie będzie stanowić dla niej większego problemu. Można raczej stawiać pytanie kiedy, niż czy. Bez wątpienia na taki przebieg sesji złożyło się kilka czynników. Dwa najważniejsze to znakomita sytuacja na światowych parkietach. Wzrosty w Paryżu i Frankfurcie wynoszą 1,5%, a to potwierdza wcześniejsze sygnały średnioterminowej poprawy sytuacji. Drugim czynnikiem są oczekiwania na poniedziałkową obniżkę stóp. W tej kwestii wypowiedział się szef RCSS, apelując o podjęcie tej decyzji w celu zapobieżenia dalszej obniżki PKB. W kontekście stóp bardzo istotne wydają się szacunku RCSS dotyczące wielkości deficytu obrotów bieżących w 2000 roku. Wynika z nich, że zmniejszył się on do 6,5% z 7,5% rok wcześniej. Jeszcze bardziej optymistyczne są dane dotyczące dynamiki wzrostu eksportu, wynoszącej 15,5% wobec 2,9% spadku w 1999 r. Import w tym samym okresie wzrósł o 9% wobec 2,4% spadku w 1999 r.
Szczególnie dobre są dane o spadku deficytu, którego tempo jest dużo większe od zakładanego. Niedawno mówiło się, że dobrze będzie, jeśli spadnie do nieco poniżej 7%, a teraz niektóre szacunki mówią nawet o 6,2%.
Krzysztof Stępień
Analityk Parkietu