Na międzynarodowym rynku naftowym po stosunkowo niewielkich wahaniach przeważył w mijającym tygodniu wzrost notowań. W piątek za baryłkę ropy Brent z dostawą w marcu płacono w Londynie około 27,90 USD wobec 26,64 USD przed tygodniem. Do środy cena utrzymywała się poniżej 27 USD mimo impulsu, jakim była wtorkowa obniżka stóp procentowych przez Zarząd Rezerwy Federalnej USA. Teoretycznie decyzja ta powinna wpłynąć dodatnio na aktywność w gospodarce amerykańskiej, zwiększając popyt na paliwa płynne. Jednak w tym samym czasie pojawiły się czynniki sprzyjające zniżce notowań. Były to prognozy meteorologiczne zapowiadające wyższe od średniej temperatury w północno-wschodnich rejonach Stanów Zjednoczonych, gdzie największe jest zużycie oleju opałowego, a także najnowsze dane, które wykazały w tym kraju niespodziewany wzrost zapasów benzyny. Zmniejszenie jej zużycia może być ? zdaniem ekspertów ? jednym z symptomów słabnącej koniunktury w tamtejszej gospodarce.
W drugiej połowie tygodnia pokaźne zakupy o charakterze spekulacyjnym, dokonywane przez fundusze inwestycyjne, sprawiły, że notowania przekroczyły granicę 28 USD za baryłkę, jednak w piątek pojawiła się realizacja zysków i cena gatunku Brent ponownie spadła.
AK PARKIET newsroom, Warszawa (0-22) 672 81 97-99 [email protected]