Reklama

KE potwierdza, że dostała skargę Eureko

Aktualizacja: 06.02.2017 08:21 Publikacja: 02.02.2001 20:05

2.2.Bruksela (PAP) - Komisja Europejska potwierdziła w piątek wieczorem, że otrzymała list ze skargą holenderskiej spółki Eureko na sposób, w jaki została potraktowana przez rząd polski jako

właścicielka 30 proc. udziałów w PZU.

"Tak, mogę potwierdzić, że wpłynął list, na który odpowiemy nadawcy we właściwym czasie" - powiedział PAP Jean-Christophe Filori, rzecznik komisarza ds. poszerzenia Guentera Verheugena.

List był adresowany do przewodniczącego Komisji - Prodiego i przesłany również do wiadomości Verheugena. Rzecznik nie chciał komentować zawartości skargi. Filori podkreśla, że jest to "wewnętrzna sprawa Polski i to do Polaków należy ocena tego, w jaki sposób taki sygnał zostanie odebrany przez międzynarodowe koła gospodarcze". Według źródeł unijnych, rzecznik chce zapewne dać w ten sposób do zrozumienia, że brak polubownego rozwiązania sporu może popsuć Polsce reputację wśród zagranicznych inwestorów. Te same źródła radzą też "obserwować zachowanie rządu holenderskiego".

W piątek Stałe Przedstawicielstwo Holandii w UE odmówiło komentarza, ale w przeszłości zdarzało się, że rządy unijne broniły interesów swoich firm poprzez Unię.

Reklama
Reklama

Tak było, gdy rząd szwedzki blokował przez pewien czas postęp w rokowaniach członkowskich dotyczących telekomunikacji pod wpływem skarg firmy Ericsson na traktowanie tej firmy w Polsce.

18 stycznia szef Komisji Europejskiej Prodi powiedział prasie po rozmowie z premierem Jerzym Buzkiem, że "poruszył krótko tę sprawę (PZU)" podczas wizyty polskiego premiera w Brukseli.

"Otrzymuję sporo skarg dotyczących prywatyzacji. Polski premier udzielił mi zapewnień, że aktywnie zajmuje się rozwiązaniem tej sprawy" - oświadczył wtedy Prodi.

Na początku tego tygodnia warszawska prokuratura poinformowała, że prowadzi śledztwo w sprawie prywatyzacji PZU SA. Sprawdzi, czy umowa prywatyzacyjna PZU nie naruszyła interesów Skarbu Państwa i czy pracownicy resortu skarbu państwa nie przekroczyli uprawnień.

W listopadzie 1999 roku konsorcjum Eureko i BIG BG kupiło za 3 mld zł 30-proc. pakiet akcji największego polskiego ubezpieczyciela. Umowa prywatyzacyjna, którą podpisał ówczesny minister skarbu Emil Wąsacz, przewidywała, że konsorcjum ma prawo do wyznaczania czterech członków 9-osobowej rady nadzorczej

spółki, a jej przewodniczący miał być niezależnym ekspertem. W końcu ubiegłego roku Ministerstwo Skarbu Państwa, kierowane przez Andrzeja Chronowskiego, złożyło pozew o unieważnienie umowy prywatyzacyjnej. Resort argumentował, że Eureko i BIG BG kupiły akcje PZU nie po to, żeby rozwijać działalność ubezpieczeniową, ale żeby chronić przed zmianami akcjonariat BIG BG.(PAP)

Patronat Rzeczpospolitej
W Warszawie odbyło się XVIII Forum Rynku Spożywczego i Handlu
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Gospodarka
Wzrost wydatków publicznych Polski jest najwyższy w regionie
Gospodarka
Odpowiedzialny biznes musi się transformować
Gospodarka
Hazard w Finlandii. Dlaczego państwowy monopol się nie sprawdził?
Gospodarka
Wspieramy bezpieczeństwo w cyberprzestrzeni
Gospodarka
Tradycyjny handel buduje więzi
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama