Złoty osłabł wobec dolara o 2,4 grosza w porównaniu z poniedziałkowym zamknięciem, a wobec euro wzmocnił się o 1,3 gr, do 4,059 zł za dolara i 3,78 zł za euro na zamknięciu we wtorek - poinformował Marek Zuber, analityk BPH. Zdaniem Piotra Czyżewskiego, głównego dealera ING Barings, osłabienie złotego we wtorek jest spowodowane realizacją zysków przez inwestorów. "Ten umacniający trend został wyhamowany, dlatego że inwestorzy, i krajowi, i zagraniczni, zaczęli realizować zyski. To spowodowało, że ten kurs trochę poszedł do góry" - powiedział Czyżewski. Zdaniem Zubera sprzedaż złotego zaczęła się wkrótce po otwarciu. Klienci zamykali pozycje spekulacyjne, które otworzyli przed publikacją przez NBP danych o rachunku obrotów bieżących w grudniu 2000 roku. "Poza tym realizowano we wtorek dość duże zlecenia klientowskie" - powiedział Zuber. NBP podał w czwartek, że deficyt na rachunku obrotów bieżących w grudniu wzrósł do 734 mln USD, z 416 mln USD w listopadzie, i spadł wobec 1.689 mln USD w grudniu 1999 roku. Stanowił on wówczas 6,2 proc. PKB. Czyżewski dodał, że we wtorek po południu kurs złotego ukształtował się w okolicach 4,06 zł za dolara. "Najbardziej złoty osłabł dzisiaj do poziomu 4,0720 za dolara. Na razie jest konsolidacja w okolicach 4,06 zł za dolara, czyli 3 grosze słabiej niż rano" - dodał Czyżewski. Euro kosztowało we wtorek po południu 0,9315 dolara, czyli osłabiło się w porównaniu z poniedziałkowym zamknięciem.