? O wszczęciu śledztwa dowiedziałem się z gazet ? powiedział PARKIETOWI Włodzimierz Jesiołowski, prezes Elizy. Sprawa podania nieprawdziwych (lub zatajenia prawdziwych) danych w prospekcie spółki stała się obiektem zainteresowania prokuratury i UOP.Toruńska prokuratura okręgowa wszczęła śledztwo 9 lutego. ? Zarząd spółki nie został na razie o tym poinformowany. Nie przedstawiono nam też żadnych zarzutów, nikt z firmy nie był wzywany na przesłuchanie. Nie potrafię sobie nawet wyobrazić, o co może chodzić. Od roku przechodzimy permanentne kontrole przez wszelkie możliwe instytucje, teraz dołączyli do tego jeszcze UOP i prokuratura ? powiedział W. Jesiołowski, który wraz z wiceprezesem spółki Stanisławą Górską podpisał się w prospekcie jako osoba działająca w imieniu emitenta i odpowiedzialna za wszystkie informacje zawarte w dokumencie. Fragment o podmiocie dominującym sygnowany jest przez Mirosława Karkosika, który kontroluje 98% kapitału Elizy.Komunikat rzecznika prasowego delegatury UOP w Bydgoszczy rozsyłany był wczoraj do mediów. Można w nim m.in. przeczytać, że postępowanie przygotowawcze wszczęto na wniosek bydgoskiej delegatury UOP, sformułowany w oparciu o zebrane wcześniej informacje i materiały, wskazujące na uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa. Wstępnie ocenia się, że prowadzone śledztwo ma charakter rozwojowy.? Z naszej współpracy z Elizą nie wynika, by była to spółka nieklarowna ? powiedział Bogdan Duszek, naczelnik wydziału rynku pierwotnego w BDM PKO BP, który przygotowywał prospekt emisyjny dla spółki. Firma jednak ostatecznie zrezygnowała z wejścia na GPW i w lutym na WZA przegłosowano uchwałę o wycofaniu Elizy z obrotu publicznego.Miniony rok dla handlującej złotem i biżuterią Elizy był kiepski. 3,6 mln zł zysku netto osiągnięte w 1999 r., przy przychodach ze sprzedaży ponad 31 mln zł, w 2000 r. zastąpiła strata na poziomie 601 tys. zł przy przychodach ze sprzedaży 11,78 mln zł.? Firma jeszcze na koniec ub.r. zatrudniała 180 osób, obecnie pracuje ok. 80. Przesądziła o tym nie najlepsza kondycja, ciężka sytuacja na rynku i problemy z uzyskiwaniem dotacji dla niepełnosprawnych, bowiem firma ma status zakładu pracy chronionej ? mówi prezes. nH.K.