Ostatni tydzień dostarczył nam wielu pozytywnych informacji, od bardzo dobrych wyników kwartalnych TP SA i Pekao do znacznego spadku rocznego wskaźnika inflacji do poziomu 7,4%. Jednak mimo to rynek nie rozpoczął mocnych wzrostów. Na pewno jednym z powodów jest fakt, że rynek obawia się, iż RPP obniży stopy procentowe o nie więcej niż 100 pkt. bazowych, a taka obniżka już została zdyskontowana. Ponadto inwestorzy, którzy poczynili największe zakupy na przełomie roku, nie doczekali się tzw. efektu stycznia oraz pokaźnych zysków i postanowili pozbywać się akcji. Na pewno do takich zachowań dopingują coraz częściej pojawiające się przewidywania spadku tempa wzrostu gospodarczego, które może się obniżyć nawet do 2% po pierwszym kwartale tego roku. Warto również dodać, że ogólny sentyment na światowych giełdach także nie sprzyja inwestowaniu w akcje. W związku z tym najbardziej ryzykownymi walorami będą spółki sektora teleinformatycznego, których notowaniom nie pomogła niska cena sprzedaży akcji operatora komórkowego Orange.Jednak nie należy obecnie poddawać się panice, a spółki o dużej kapitalizacji generujące przyzwoite zyski są zawsze warte kupowania na dużych spadkach. Ten rok na pewno będzie dobrym czasem dla sektora bankowego, gdyż obniżka stóp procentowych zawsze przekłada się na wzrosty notowań banków. A należy mieć na uwadze, że RPP, ze względu na wysokie realne stopy procentowe oraz spowolnienie wzrostu PKB, będzie musiała w tym roku obniżyć stopy procentowe o 300-400 punktów.