Zagraniczne obligacje na GPW
W II kwartale br. na polski rynek publiczny prawdopodobnie wejdzie pierwsza seria zagranicznych obligacji Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Wartość całego programu wynosi 3 mld zł ? dowiedział się PARKIET. Niewykluczone że wkrótce na GPW zadebiutują też obligacje Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju.
Wprowadzenie obligacji emitowanych przez zagraniczne firmy na polski rynek ma pomóc w rozwoju segmentu obligacji na Giełdzie Papierów Wartościowych. Zdaniem Wiesława Rozłuckiego, prezesa GPW, jego rozwój nie będzie stanowił zagrożenia dla wzrostu segmentu akcji na warszawskiej giełdzie. GPW zależy na tym, żeby pozyskać klientów z rynku międzybankowego, na którym obecnie jest realizowana zdecydowana większość obrotu papierami dłużnymi. ? Publiczny rynek obligacji będzie zapewniał przejrzystość obrotu tymi papierami. Mam nadzieję, że odniesiemy na nim taki sukces, z jakim mamy do czynienia w segmencie akcji ? powiedział Wiesław Rozłucki podczas kongresu International Bond, zorganizowanego w Londynie przez Euromoney. Zdaniem Jacka Sochy, przewodniczącego KPWiG, giełda powinna zachęcać Ministerstwo Finansów i NBP do plasowania obligacji na rynku publicznym. ? Jesteśmy przygotowani do nadzorowania obrotu tymi papierami ? stwierdził Jacek Socha. Jego zdaniem, aby jednak handel papierami dłużnymi na rynku publicznym rozwinął się, zarówno GPW, jak i KDPW muszą ustalić takie opłaty, które zostaną zaakceptowane przez inwestorów.Giełda chce, aby oprócz obligacji na rynku publicznym rozwinąć handel listami zastawnymi, commercial papers i obligacjami komunalnymi. Niewykluczone że papiery dłużne przedsiębiorstw będą handlowane na CeTO. Obecnie trwają rozmowy w sprawie obrotu tymi papierami na Tabeli, która może utworzyć swój podmiot rozliczeniowy, w przypadku gdyby opłaty pobierane przez Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych okazały się zbyt wysokie.
EWA BAŁDYGA (Londyn)