Dwa czołowe banki szwedzkie ? Swedbank i SEB ? zapowiedziały fuzję wartą ok. 73 mld koron (7,4 mld USD), w efekcie czego powstanie największa instytucja finansowa w Skandynawii. Wyprzedzi ona fińską grupę Nordea, która powstała z połączenia Merita Nordbanken z duńskim UniDanmark i norweskim Christiania Bank.Nowy potentat skandynawskiej bankowości przyjmie nazwę SEB Swedbank, a jego wartość rynkowa sięgnie 150 mld koron (ok. 15 mld USD). Większy udział w tej instytucji ? 51,5% akcji ? będzie miał SEB, zaś Swedbank zadowoli się 48,5% walorów. Fuzja będzie przeprowadzona w drodze transakcji swap, czyli pełnej wymiany akcji. Udziałowcy SEB za każde posiadane obecnie 4 akcje dostaną 5 akcji Swedbanku, zaś akcjonariusze tego banku za 5 walorów otrzymają 4 walory SEB.Wprawdzie szwedzkie banki oficjalnie nazywają transakcję fuzją dwóch równorzędnych instytucji, jednak analitycy zgodnie podkreślają, że silniejszą pozycję w tym sojuszu będzie miał SEB. Świadczy o tym choćby większy udział tego banku w nowej instytucji oraz to, że dyrektor generalny SEB Lars Thunnel będzie pełnić tę funkcję również w SEB Swedbank. Wicedyrektorem zarządzającym zostanie zaś Brigitta Johansson-Hedberg, zajmująca obecnie stanowisko dyrektora zarządzającego Swedbanku.Skandynawowie liczą, że dzięki fuzji będą w stanie skutecznie prowadzić ekspansję na rynku europejskim (głównym celem są Wielka Brytania, Niemcy i kraje bałtyckie) oraz umocnią swoją pozycję na rynku macierzystym. Przedsięwzięcie to powinno im przynieść redukcję kosztów działalności o 3 mld koron do 2005 r. Zamierzają m.in. przeprowadzić zwolnienia (ok. 2 tys. pracowników) w jednostkach działających w bankowości detalicznej oraz specjalizujących się w IT. Nowy bank będzie przed planowaną redukcją liczby pracowników zatrudniał 35 tys. osób, a wartość aktywów znajdujących się w jego zarządzaniu wyniesie ok. 1,3 mld koron.? Nie ulega wątpliwości, że głównym powodem fuzji jest właśnie redukcja kosztów. Patrząc na wyniki szwedzkich banków za ostatni kwartał 2000 roku, widzi się wyraźnie, że są one zbyt wysokie ? podkreśla Ronit Ghose, analityk z Schroder Salomon Smith Barney, dodając, że dla Swedbank szczególnie ważne jest też to, że przez alians z silniejszym SEB otrzyma dostęp do innych rynków europejskich.Na wiadomość o planowanej fuzji wyraźnie rosły wczoraj na początku sesji w Sztokholmie akcje SEB. Niewiele zmieniły się natomiast notowania Swedbanku.
Ł.K., ?Financial Times?