Amerykański koncern General Electric prowadzi rozmowy w sprawie sprzedaży za 5 ? 6 mld USD większościowego udziału w spółce GE American Communications, świadczącej usługi w dziedzinie łączności satelitarnej. Nabywcą miałaby być firma Société Européenne des Satellites z Luksemburga. Obaj partnerzy chcieliby utworzyć joint venture, wykorzystując mocną pozycję GE American na rynku północnoamerykańskim, oraz rozwiniętą sieć połączeń o zasięgu międzynarodowym, jaką dysponuje SES. Mniejszościowy udział pozostałby w rękach GE Capital. Inicjatywa jest kolejnym krokiem na drodze do scalenia tej, mającej dużą przyszłość, sfery usług telekomunikacyjnych.Obie firmy kontynuują też zaczęte wcześniej negocjacje z innymi potencjalnymi partnerami. GE Electric prowadzi m.in. wstępne rokowania w sprawie sprzedaży udziału z amerykańską spółką PanAmSat ? największą w tej branży na świecie. Negocjuje z nią także SES, chociaż nie wyklucza też wspólnego przedsięwzięcia z Loral Space & Communications.Do General Electric należy obecnie największa w USA flota satelitów telekomunikacyjnych. Liczy ona 12 obiektów plus trzy obsługujące inne regiony. Wszystkie umożliwiają dostęp do sieci kablowych, połączeń bezprzewodowych oraz internetu. Zdaniem ekspertów, wobec postępującej konsolidacji w tej dziedzinie i powstawania firm świadczących usługi o zasięgu światowym, GE ma dwa wyjścia. Może przeznaczyć duże środki na inwestycje, aby rozwinąć działalność w skali globalnej, albo pozyskać wartościowego partnera i wspólnie z nim stawić czoło coraz ostrzejszej konkurencji.Ewentualne połączenie GE American z SES uważa się za korzystne, gdyż partnerzy dobrzeby się uzupełniali. Druga z tych firm ma poza Europą mocną pozycję na rynkach latynoamerykańskim oraz azjatyckim.Słabą stroną łączności satelitarnej są obecnie niskie notowania spółek tej branży na rynku papierów wartościowych. Nie można też wykluczyć, że ceny ich akcji będą nadal spadać w związku z obawami o przyszłość powiązań firm satelitarnych z internetem.

A.K.