Radpol, producent wyrobów termokurczliwych (m.in. rur) i osprzętu kablowego (m.in. kable, końcówki, złączki) planuje jeszcze w tym roku zadebiutować na warszawskiej giełdzie.
- Prospekt emisyjny trafił do Komisji Nadzoru Finansowego z początkiem marca - informuje prezes Andrzej Sielski. Oferującym akcje jest DM BZ WBK.
Spółka chce pozyskać od inwestorów kilkadziesiąt milionów złotych. Pieniądze przeznaczy na inwestycje. - Chcemy zwiększyć moce produkcyjne. Planujemy też budowę kolejnej hali produkcyjnej - informuje prezes. Nie zdradza, czy w ofercie znajdą się tylko nowe akcje, czy może któryś z udziałowców sprzeda część walorów.
Właścicielem firmy jest fundusz Tar Heel Capital R, (posiada 61,21 proc. udziałów) powołany przez polskich i amerykańskich inwestorów. Pozostałe walory należą do przewodniczącego rady nadzorczej Grzegorza Bielowickiego (17,17 proc.), Marcina Wysockiego (17,17 proc.) związanego z Funduszem Tar Heel Capital oraz do Gabriela Wróblewskiego (2,45 proc.), pasywnego inwestora. Prezes Sielski i wiceprezes Grzegorz Malczyk mają po 1 proc. udziałów. Kapitał zakładowy Radpolu dzieli się na ponad 17,65 mln akcji.
Produkty spółki znajdują zastosowanie w energetyce, elektronice, telekomunikacji, branży ciepłowniczej, AGD, motoryzacji. Około 11 proc. wyrobów trafia na eksport, głównie do krajów Europy Środkowej i Wschodniej. Swój udział w krajowym rynku wyrobów termokurczliwych, w zależności od kategorii asortymentu, spółka szacuje na 50-70 proc.