W miejsce dwóch odwołanych wiceprezesów Orlenu Cezarego Smorszczewskiego i Jana Maciejewicza rada nadzorcza powołała w czwartek wieczorem tylko jednego nowego członka zarządu. Został nim, na wniosek prezesa spółki Piotra Kownackiego, dotychczasowy dyrektor wykonawczy ds. rafineryjnych Orlenu Krystian Pater.
Nowy członek zarządu płockiego koncernu jest z nim związany od 14 lat. W środowisku cieszy się opinią fachowca. Ma także doświadczenie w kierowaniu mniejszymi podmiotami z grupy Orlenu: od czerwca 2005 r. jest członkiem zarządu czeskiego holdingu Unipetrol i jego spółki zależnej Chemopotrolu, a od połowy grudnia zeszłego roku - także litewskiej rafinerii Możejki.
W miejsce odwołanych wiceprezesów - jak nieoficjalnie dowiedział się "Parkiet" - do zarządu Orlenu miało jednak w czwartek wejść dwóch, a nie jeden nowy członek. Kandydatura Jacka Dowgiałły, również zgłoszona przez prezesa P. Kownackiego, dość nieoczekiwanie nie została przyjęta przez radę nadzorczą.
J. Dowgiałło to bankowiec i były współpracownik P. Kownackiego, z czasów gdy ten - w latach 1999-2001 - pełnił funkcję wiceprezesa Banku Ochrony Środowiska. Niedoszły członek zarządu Orlenu był zatrudniony w BOŚ w okresie od 1993 do 2002 roku. Później pracował także w Banku Gospodarstwa Krajowego. W obu instytucjach doszedł do stanowiska dyrektora departamentu. Nigdy nie był za to związany z branżą paliwową i zapewne właśnie dlatego - mimo pozytywnej rekomendacji prezesa koncernu - nie zyskał aprobaty członków rady.
Dodajmy, że J. Maciejewicz rozstał się z zarządem Orlenu na własną prośbę, a C. Smorszczewskiego odwołano na wniosek P. Kownackiego. Kilkanaście dni wcześniej prezes mówił, że nie wystawiłby "negatywnej cenzurki żadnemu członkowi zarządu".