Sabat

Aktualizacja: 23.02.2017 06:03 Publikacja: 17.03.2007 10:20

Trudno oceniać przebieg wczorajszej sesji ze względu na jej wyjątkowość. Wygasanie marcowych serii instrumentów pochodnych kazało się liczyć z tym, że sesja bogata będzie w różne dziwactwa. Owszem, w trakcie dnia pojawiło się kilka informacji, które potencjalnie mogły wpłynąć na notowania, ale to właśnie wygasanie serii było wydarzeniem dominującym. Dobitnie o tym świadczy zachowanie samego rynku. Tuż po rozpoczęciu ostatniej godziny notowań, według której później wyznaczało się poziom rozliczenia kontraktów, ceny dynamicznie skoczyły

w górę. Na kasowym pojawiły się kosze zleceń kupna.

Terminowy nie mógł zrobić nic

innego, jak podążyć za rosnącym rynkiem kasowym.

Na przebieg tej końcówki nie miały wpływu żadne dane makroekonomiczne, jakie pojawiły się w trakcie dnia. Nikt nie zważał na uspokajające dane o amerykańskiej inflacji. Nikt przy zakupach nie kierował się wyższą od oczekiwań dynamiką produkcji przemysłowej w USA. W trakcie ostatniej godziny nie liczyło się nic poza wygasaniem marcowych serii kontraktów i opcji. Skoro tak, to jak można wiarygodnie ocenić tź

sesję? Wychodzi bowiem na to, że jej pozytywny wydźwięk bierze się wyłącznie z wydarzenia

o charakterze czysto technicznym. Czy te końcowe zakupy mają być sygnałem, że popyt ponownie silnie przeważa na rynku?

Trudno się z taką oceną zgodzić. Zresztą kontrakty właśnie tak do tego podchodziły. Seria czerwcowa w trakcie tej końcowej zwyżki wprawdzie zyskiwała na wartości, ale powoli oddalała się od poziomu indeksu, rozciągając bazę

do ponad -30 pkt.

W normalnych warunkach taką rezerwę w stosunku do wzrostu indeksu można by wziąć za dobrą monetę i oczekiwać dalszej zwyżki cen. Tym razem taki wniosek nie musi być wcale poprawny. Po prostu tym razem nie mamy normalnych warunków. W związku z tym pozostaje nam odnotować fakt wzrostu cen, ale nie jest on na razie podstawą do optymistycznych prognoz. Czysto technicznie, rynek odbił się od poziomu wsparcia,

pozostawiając za sobą wyspę.

To dobry znak. Teraz przyjdzie

czas na jego weryfikację.

Ta zwyżka zaprowadziła nas

do poziomu lokalnego szczytu z końca ubiegłego tygodnia.

Skoro popyt jest tak silny, to powinien sobie z tą barierą poradzić. Przekonamy się o tym w przyszłym tygodniu. Wyjście w górę dałoby możliwość ataku na wyższe

poziomy.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy