Nie jest jasne, jak Elektrim zamierza rozegrać batalię ze Skarbem Państwa o Zespół Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin. Wczoraj konglomerat przyznał, że elektrownią interesują się zagraniczni inwestorzy: czeski CEZ, hiszpańska Iberdrola, niemiecki E.ON i RWE oraz szwedzki Vattenfall. MSP chętnie widziałoby w miejsce Elektrimu innego inwestora strategicznego dla ZE PAK. Resort wytypował KGHM. Wczoraj Krzysztof Skóra, prezes miedziowego koncernu, zapowiedział, że jeszcze w tym roku może przejąć w całości konińską firmę. - Nie wystarczy chcieć, trzeba jeszcze móc - skwitował Z. Solorz-Żak, który kontroluje przez firmę Inwestycje Polskie ok. 37 proc. akcji PAK-u, i Elektrim, który na mocy umowy prywatyzacyjnej z 1999 r. ma kontrolę operacyjną nad ZE PAK. Konglomerat prowadzi ostatnio rozmowy z SP o sprzedaży swoich walorów bądź odkupieniu od resortu 50 proc. akcji energetycznej grupy w ramach prawa pierwokupu. Wczoraj Z. Solorz-Żak zadeklarował, że grupa Elektrimu jest gotowa wpuścić inwestora. - Najpierw odkupilibyśmy 50 proc. akcji od Skarbu - powiedział. Według niego, cena została ustalona w umowie prywatyzacyjnej i wynosi 346 zł za akcję (czyli 1,5 mld zł za pakiet MSP). Gdyby Elektrim miał sprzedać PAK, kwota byłaby zapewne sumą poniesionych nakładów i kar, których uniknął. Mogłoby to być ok. 2,3 mld zł.

Reuters