Chrysler rozruszał branżę

Piątek w Nowym Jorku zaczął się od wzrostu indeksów. Graczy zaskoczył pozytywny raport z rynku wtórnego domów. W lutym sprzedano ich o 3,9 proc. więcej niż w styczniu. Inwestorzy mają kolejny dowód na poprawę sytuacji, mimo że banki zaostrzają reguły udzielania kredytów hipotecznych. Kilka dni wcześniej gracze dowiedzieli się też, że zwiększa się liczba rozpoczynanych budów. Indeksy szły w górę nie tylko dzięki drożejącym akcjom firm budowlanych, ale ciągnęły je też spółki samochodowe. Sprawił to raport informujący, że amerykańsko-niemiecki DaimlerChrysler otrzymał ofertę od kanadyjskiego producenta części Magna International i funduszu private equity, zainteresowanych zakupem przynoszącego straty Chryslera. Podobno dają 4,7 mld USD. Akcje firm samochodowych notowane w Europie osiągnęły ceny najwyższe od piętnastu lat. Branżę rozruszała też pogłoska o zamiarze przejęcia kontroli nad Volkswagenem przez Porsche. Akcje koncernu z Wolfsburga, gdzie jest główna kwatera VW, podrożały o 6,5 proc. Kurs akcji włoskiego Fiata szedł w górę z powodu przeznaczenia 1,4 mld euro na wykup walorów firmy. Spółka Valeo, trzeci w Europie producent części zamiennych do aut, podrożała w piątek o 3,1 proc., gdyż firma liczy się z możliwością jej przejęcia. Według gazety finansowej "Les Echos", ma na nią chrapkę fundusz Apollo Investment Corp. W czwartek akcje Valeo podskoczyły 3,9 proc. Kapitalizacja największego banku holenderskiego ABN Amro zwiększyła się o kolejne 2,7 proc., gdyż pojawiły się informacje, że ofertę jego przejęcia może złożyć amerykański Citigroup. O połączenie z ABN Amro zabiega brytyjski bank Barclays. W Madrycie drożała budowlana firma Acciona, która wraz z włoskim Enelem zamierza ogłosić ofertę zakupu akcji energetycznej firmy Endesa. Batalia o nią toczy się od wielu miesięcy. Rywalem tej pary jest niemiecki E.ON, Walory tej firmy taniały, gdyż wielu graczy uznało, że jest stroną przegrywającą. Wraz z E. ON w dół jechał SAP, największy na świecie producent oprogramowania dla biznesu. Oracle, jego amerykański konkurent, zarzuca mu kradzież.