Spółka informatyczna umie zadbać o kieszenie udziałowców

Zarząd Macrologic (dawniej MacroSoft) będzie rekomendował przeznaczenie całego zeszłorocznego zysku netto na dywidendę dla akcjonariuszy.

- Nasz projekt zyskał już akceptację rady nadzorczej. Nie można jednak zapominać, że ostateczną decyzję o podziale zysku podejmą udziałowcy na zgromadzeniu - powiedziała Patrycja Ptaszek-Strączyńska, członek zarządu informatycznej spółki. Produkuje ona i sprzedaje oprogramowanie do zarządzania przedsiębiorstwem.

Poprzedni rok dla Macrologic był całkiem udany. Na poziomie jednostkowym firma zarobiła netto 3,5 mln zł. Są to dane wstępne po czterech kwartałach. Pełny raport roczny, zweryfikowany przez biegłego rewidenta, zostanie opublikowany dzisiaj.

Być może wynik netto okaże się nieznacznie wyższy, bo przedsiębiorstwo nie ukrywa, że dość ostrożnie podchodziło do księgowania długoterminowych zleceń.

Kapitał zakładowy Macrologic dzieli się na 1,88 mln papierów. Jeśli akcjonariusze zdecydują, że cały zeszłoroczny zysk trafi do ich kieszeni, to na każdy papier zostanie wypłacone prawie 2 zł. W czwartek walory giełdowej firmy kosztowały 47,95 zł. Stopa dywidendy wyniesie zatem ok. 4,2 proc.

Nie wydaje się, żeby propozycja zarządu mogła przepaść na walnym zgromadzeniu. Macrologic to "rodzinna" spółka wciąż kontrolowana przez założycieli. Zasiadają w zarządzie i radzie nadzorczej. Dlatego sprawa podziału zysku wydaje się być przesądzona. Kiedy pieniądze trafią na konta udziałowców?

- Postaramy się, żeby środki zostały wypłacone bez zbędnej zwłoki - zapewniła Patrycja Ptaszek-Strączyńska. Wiele wskazuje na to, że może stać sie to jeszcze w maju.

"Rodzinny" charakter giełdowej firmy sprawia również, że Macrologic wyjątkowo konsekwentnie dzieli się z właścicielami zarabianymi pieniędzmi. Spółka co roku wypłaca gratyfikacje akcjonariuszom bądź w postaci dywidendy, bądź, jak to miało miejsce przed rokiem, poprzez skupowanie akcji na giełdzie.