Wczorajsze NWZA producenta mebli zdecydowało o emisji do 74,9 mln akcji z prawem poboru (będą stanowić 43 proc. w podwyższonym kapitale). Swarzędz zamierza pozyskać ze sprzedaży walorów 45-48 mln zł. Wcześniej zarówno prezes Włodzimierz Ehrenhalt, jak i Romuald Skrobutan, akcjonariusz i członek rady nadzorczej Swarzędza, deklarowali, że skorzystają z przysługującego im prawa poboru. Pierwszy z nich ma teraz w portfelu około 80 tys. akcji, a drugi posiada ich około miliona. NWZA powołało też do rady nadzorczej (w związku z rezygnacją Juliana Nuckowskiego) Dariusza Sarnowskiego.
Podczas czwartkowych obrad padła też propozycja fuzji Swarzędza ze spółką Paged Meble (spółka córka giełdowego Pagedu). - Przedstawiłem prezesowi Swarzędza taką koncepcję - potwierdza Krzysztof Bukowski, prezes Pagedu. Co odpowiedział Swarzędz? - Mam wrażenie, że prezes Ehrenhalt nie odniósł się do tego planu negatywnie. Stwierdził, że można o tym porozmawiać. Teraz czekamy na ruch z jego strony - mówi K. Bukowski.
Ewentualne połączenie miałoby być przeprowadzone poprzez emisję akcji Swarzędza, skierowaną do właścicieli Pagedu Meble. Następnie firmy zintegrowałyby działalność na poziomie operacyjnym. - Uważam, że takie połączenie wiązałoby się z wieloma korzyściami dla akcjonariuszy obydwu firm - mówi prezes Pagedu. Dodaje, że na razie jest za wcześnie na informowanie o ewentualnej wartości emisji akcji Swarzędza. - Trzeba będzie wynająć niezależnych ekspertów, którzy wycenią firmy i zaproponują parytet wymiany. Chcemy, aby wszystko przebiegło jak najbardziej przejrzyście - zapewnia K. Bukowski.
Remigiusz Sopel, analityk DM IDMSA (będzie oferującym akcje nowej emisji), uważa, że informacja o połączeniu Swarzędza z Pagedem powinna zostać odebrana przez rynek pozytywnie.
Czy Paged chce kontrolować Swarzędz? Tego prezes Bukowski nie precyzuje. - Kontrola to za dużo powiedziane. Mówimy o aliansie, nie o przejęciu - podkreśla. W czwartek walory Swarzędza wyceniono na 1,5 zł, po wzroście o o, 7 proc. Akcje Pagedu zdrożały o 0,8 proc., do 27,59 zł.
