Ponar Holding, spółka zależna wadowickiego producenta hydrauliki przemysłowej, zaciągnęła w Deutsche Banku 10 mln zł kredytu. Jak głosi komunikat, pieniądze mają zostać wydane na zakup "akcji spółek notowanych na giełdzie". Ponar Holding będzie mógł skorzystać z kredytu do 28 marca przyszłego roku.
Ostatnio Ponar Holding kupował akcje giełdowego producenta elementów automatyki - Relpolu. Zgromadził już 13,97 proc. kapitału. Oprócz tego, dwóch największych akcjonariuszy Ponaru kontroluje 17,2 proc. papierów Relpolu.
Wadowicka firma zapowiedziała już, że w ciągu najbliższego roku zamierza zwiększać zaangażowanie. W piątek walory Relpolu kosztowały 143,1 zł (po spadku o 1,3 proc.). To oznacza, że za 10 mln zł Ponar Holding mógłby zwiększyć udział o niemal 8 proc. Być może taki właśnie pakiet ma zamiar kupić Ponar Holding za pieniądze z kredytu. Spółka i jej menedżerowie już teraz kontrolują wystarczającą liczbę akcji, żeby wpływać na losy Relpolu (zdominowali też radę nadzorczą).
Jedno jest pewne - Ponar Holding nie zaciągnął kredytu, żeby zrefinansować dotychczas poniesione wydatki na zakup akcji Relpolu, dokonywane z własnych funduszy. - Wszystkie pieniądze wydamy na nowe inwestycje - zapewnia Arkadiusz Śniezko, prezes Ponaru.
W komunikacie jest mowa o więcej niż jednej spółce giełdowej. Co znajduje się na celowniku Relpolu? - W tej chwili nie chcę niczego komentować. Po prostu konsekwentnie realizujemy budowę grupy kapitałowej - mówi A. Śnieżko.