Wartość obrotów akcjami Mastersa na wczorajszej sesji była najwyższa na giełdzie i wyniosła ponad 157 mln zł. To więcej niż w przypadku Telekomunikacji Polskiej, czy KGHM. Wczoraj kurs Mastersa wzrósł o 6,5 proc. do 0,82 zł. Wzmożony handel papierami zamojskiej firmy to zapewne reakcja na propozycję emisji akcji skierowanej do akcjonariuszy. W piątek spółka poinformowała, że wpłynął wniosek o zwołanie w tej sprawie NWZA.
- Z planowanej emisji akcji z prawem poboru Masters chce pozyskać około 25 mln zł - mówi Adam Buchajski, wiodący akcjonariusz spółki (ma 10 proc. kapitału) i wnioskodawca zwołania walnego. Zdaniem Stanisława Ferenca, prezesa giełdowej firmy, NWZA odbędzie się zapewne na początku maja. Struktura oferty zostanie określona przez akcjonariuszy. Można zakładać, że podobnie jak w poprzedniej emisji, papiery będą sprzedawane po nominale (7 groszy). Wówczas na jedną "starą" akcję możliwe będzie objęcie jednej "nowej". - Pozyskane pieniądze w całości zostaną przeznaczone na dofinansowanie działalności deweloperskiej - mówi S. Ferenc. Prowadzi ją spółka zależna MST Deweloper. Masters ma 91 proc., a pozostałe udziały kontroluje A. Buchajski.
Można szacować, że na handlu butami giełdowa spółka uzyska w tym roku około 30 mln zł obrotów przy blisko 8-proc. rentowności netto. Poza tym firma ma rozpoczęty jeden projekt deweloperski, który w 2007 r. powinien zapewnić około 3 mln zł zysku brutto. Przy takich danych rynek wycenia spółkę na blisko 280 mln zł.