Korekta

Aktualizacja: 22.02.2017 13:32 Publikacja: 13.04.2007 09:50

Początek wczorajszej sesji był spokojny. Rozpoczęliśmy notowania tuż poniżej zamknięcia z poprzedniego dnia. Biorąc pod uwagę, że sesje w USA zakończyły się spadkiem, a rynki azjatyckie także nie sygnalizowały przewagi popytu, otwarcie na małym spadku można było uznać za mocne. Dalsza część poranka była jeszcze ciekawsza.

Gdy cały świat powoli spadał, nasz rynek powoli się podnosił.

Ponownie prym wiodły spółki surowcowe, choć już powodów ku temu za wiele nie było. Ropa rosła niewiele, podobnie jak miedź. Mimo to przez pewien czas wyróżnialiśmy się.

Każdy, kto jest na rynku już od dłuższego czasu, ma świadomość, że taki stan nie ma szans na utrwalenie się. Prędzej czy później musi dojść do wyrównania. Tym razem nasz rynek zrównał się z pozostałymi. Jeszcze przed południem, gdy popyt już nie miał ochoty na kolejne zakupy, ceny zaczęły spadać. W ciągu kilku chwil rynek zjechał na poziom poprzedniego zamknięcia, by po kolejnej chwili notować nowe minima sesji. Przecena była krótka. Już w południe mieliśmy uspokojenie, które trwało właściwie do końca sesji. Ta trwająca przez połowę sesji konsolidacja sygnalizowała, że to nie był jeszcze koniec przeceny. Skoro popyt nie był w stanie wykreślić porządnej korekty przedpołudniowego spadku, to należało się liczyć z jego kontynuacją. Indeks potwierdził to przypuszczenie 10 minut przed 16.00, schodząc poniżej dołka wyznaczonego przed południem.

Sesja zakończyła się na minusach, ale nie oznacza to, że strona bycza nie ma czego szukać.

Wręcz przeciwnie. Ostatnie dni wzrostu bez korekty sprawiły, że ta się w końcu pojawiła.

Korekta nie jest niczym złym. O ile oczywiście nie jest zbyt głęboka. Po głębokości spadku można pokusić się o ocenę kondycji stron rynkowej batalii. Na razie skala przeceny nie jest duża, a więc nadal istnieje szansa na kontynuację wzrostów. Można się czepiać ich stylu. Można psioczyć na to, że rynek jest wyciągany. Niemniej jedno jest faktem. Mimo tego wyciągania i słabego stylu zwyżki, podaż nie jest skora do ataku.

Kolejne ważniejsze dołki znajdują się powyżej poprzednich ważniejszych dołków. Taki układ nie sprzyja myśleniu o otwieraniu

krótkich pozycji. Mimo wątpliwości trzeba się liczyć z dalszą zwyżką. To podejście może zmienić

jakiś sygnał faktycznej

słabości rynku. Na razie taki nie padł.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy