O ponad 10 proc. drożały w poniedziałek akcje Procadu w reakcji na komunikat o wynikach sprzedaży za marzec. Przejściowo papiery kosztowały nawet 61,8 zł. Zakończyły dzień na poziomie 60,95 zł, czyli 8,8-proc. wyższym niż w piątek.
W marcu gdańska spółka, zajmująca się sprzedażą specjalistycznego oprogramowania dla projektantów i architektów (CAD), miała 3,34 mln zł przychodów, czyli o 61 proc. więcej niż rok temu. Narastająco po pierwszych trzech miesiącach obroty wyniosły 8,55 mln zł. W I kwartale 2006 r. przychody zamknęły się kwotą 4,99 mln zł. Zmiana wynosi zatem 71 proc.
- Nie ukrywam, że jesteśmy zadowoleni z wyników sprzedaży za I kwartał, tym bardziej że nie uwzględniają jeszcze przejęcia spółki Projekt-Biz - skomentował Jarosław Jarzyński, prezes Procadu. Wrocławska spółka, również zajmująca się dystrybucją rozwiązań CAD, dołączyła do giełdowej grupy w połowie marca.
Prezes podtrzymał prognozę na 2007 r. Plan zakłada sprzedaż na poziomie 42,3 mln zł i 2,56 mln zł zysku netto. Wyniki mają być lepsze odpowiednio o 88 proc. i 144 proc. od tych z 2006 r. - Nie mamy podstaw do zmiany założeń - wskazał prezes. Potwierdził, że prognoza uwzględnia wpływ zaplanowanych na ten rok akwizycji. Jak na razie grupa powiększyła się o Projekt-Biz. - Rozmawiamy z kolejnymi firmami. Chcielibyśmy do wakacji sfinalizować jeszcze jedno przejęcie - mówił.
Prezes Procadu przyznał, że jeśli w tym roku nie uda się sfinalizować żadnego z przejęć, firmie będzie trudno zrealizować prognozę. - Wyniki za I kwartał pokazują, że moglibyśmy wypełnić plan nawet w oparciu o rozwój organiczny. Dlatego nie czujemy presji na szybkie finalizowanie zakupów - podsumował.