Analitycy Domu Maklerskiego PKO BP w raporcie z 12 kwietnia zalecają akumulowanie walorów Almy Market, krakowskiej sieci delikatesów. Cenę docelową broker wyznaczył na 170 zł. W dniu wydania rekomendacji za papiery Almy Market płacono 148,9 zł. Wczoraj o 90 groszy mniej.

Teraz Alma ma 8 delikatesów. Pod koniec tego roku ich liczba wzrośnie do 17-18 (w tym trzy przejęte sklepy Elea). W latach 2008-2009 zostanie uruchomionych około 20 delikatesów. Broker uważa, że wzrost liczby placówek pozytywnie wpłynie na wyniki Almy Market. Podkreśla też jednak, że na początku nowe obiekty łączą się z wysokimi kosztami, a dopiero po około roku pojawiają się pierwsze zyski.

W minionym roku krakowska grupa (w jej skład oprócz giełdowej Almy Market wchodzą też Alma Development oraz KrakChemia) zarobiła na czysto nieco ponad 15 mln zł (32 proc. więcej niż w 2005 r.), przy przychodach wynoszących 478,5 mln zł (wzrost o 28 proc.). Broker podkreśla, że ubiegłoroczne wyniki grupy były bardzo dobre.

Tegoroczne mają być jeszcze lepsze. Zarząd prognozuje, że w tym roku zysk netto wyniesie 25 mln zł. Szacunki brokera są identyczne.