Od istotnej zniżki notowań rozpoczęła się wczorajsza sesja dla Mostostalu Zabrze. Zwiększona podaż miała niewątpliwie związek z wprowadzeniem w poniedziałek do obrotu giełdowego akcji VII emisji serii A. Chodzi prawie o 78 mln papierów, które były obejmowane przez wierzycieli układowych po 1 zł. Bieżący kurs zachęcił niektórych inwestorów do realizacji zysków.
W drugiej połowie dnia to jednak kupujący byli górą nad sprzedającymi (kurs Mostostalu wzrósł ostatecznie o 0,2 proc., do 15,13 zł). W uniknięciu przeceny Mostostalowi pomogła publikacja przed sesją dużo lepszych niż przed rokiem wyników za I kwartał br. Jednostkowe przychody Mostostalu wyniosły 72,2 mln zł (przed rokiem nieznacznie przekraczały 12 mln zł). Zysk operacyjny spółki sięgnął 3,7 mln zł (rok wcześniej wyniósł 0,77 mln zł), a czysty zarobek wzrósł z niespełna 0,9 mln do 4,83 mln zł.
- W I kwartale 2007 roku zanotowaliśmy 6-krotny wzrost sprzedaży. W podobnym stopniu wzrósł zysk brutto i netto. Jest to przede wszystkim efekt ciągłego rozszerzania kontraktu norweskiego z Bechtelem, pozyskania kilku dużych zleceń na nowych rynkach oraz stopniowego powrotu na rynek krajowy - wskazuje Paweł Gaworzyński, dyrektor biura zarządu Mostostalu Zabrze. - W tym roku wykonaliśmy układ, odzyskaliśmy też pełny dostęp do instrumentów finansowych oraz dysponujemy środkami obrotowymi pozwalającymi na realizację kilkakrotnie większej sprzedaży - twierdzi przedstawiciel holdingu.