Rada nadzorcza PKO BP spotkała się wczoraj z kandydatami na stanowisko prezesa banku. Członkowie rady rozmawiali z Marią Pasło-Wiśniewską, posłanką PO (w przeszłości była prezesem Pekao), a także z Andrzejem Klesykiem, wiceprezesem firmy doradczej The Boston Consulting Group w Polsce (wcześniej szefem internetowego banku Inteligo). Rozmowy dotyczyły możliwości realizacji nowej strategii PKO BP.
Jak oceniono kandydatów - nie wiadomo. Według Marka Kłucińskiego, rzecznika banku, rada spotka się w przyszłym tygodniu. Wtedy podejmie decyzję, czy wybierze na prezesa Pasło-Wiśniewską albo Klesyka, czy też ogłosi kolejny konkurs na szefa zarządu. Gdyby zdecydowała się na to drugie rozwiązanie, byłoby to czwarte podejście do wyboru prezesa, odkąd w czerwcu ub.r. odejście ze stanowiska zapowiedział Andrzej Podsiadło.
Nieoficjalnie mówi się, że ani Pasło-Wiśniewska, ani Klesyk nie mają dużych szans na fotel prezesa największego polskiego banku, którego większościowym udziałowcem jest Skarb Państwa.
Na wczorajszym posiedzeniu rada nadzorcza podjęła natomiast decyzję o zamknięciu towarzyszącego postępowaniu w sprawie prezesa konkursu na wiceprezesów banku. W sprawie obsady stanowisk wiceprezesów zostanie prawdopodobnie rozpisany kolejny konkurs. W zarządzie PKO BP zasiadają bowiem w tej chwili tylko cztery osoby. Zgodnie ze statutem banku, może ich być dziewięć.
Wczoraj CDM Pekao odtajnił rekomendację dla akcji PKO BP z 3 maja. Analityk Michał Sobolewski zalecił w niej akumulowanie papierów PKO BP (wcześniej obowiązywało zalecenie "trzymaj"). Cenę docelową wyznaczył na 54,7 zł (wczoraj kurs wyniósł 50,35 zł).