Ostatnie dni przyniosły odwrócenie o 180 stopni nastrojów panujących na rynkach walutowych. Wczoraj złoty wyraźnie siź osłabił zarówno względem euro, jak i dolara. Zwłaszcza w przypadku USD/PLN tak silnej korekty nie notowano od dwóch miesięcy. To daje podstawy, by przypuszczać, że trend spadkowy nie powróci już w takiej formie jak w marcu i kwietniu. O ile w ogóle się utrzyma.
Odwrót inwestorów od naszej rodzimej waluty zbiegł się w czasie z realizacją zysków na rynku akcji i wyprzedażą obligacji. Utrzymanie tych tendencji grozi dalszym osłabieniem złotego. Na świecie naszej walucie nie sprzyja umocnienie dolara, co oznacza odwrócenie tendencji panujących w poprzednich miesiącach. Dolarowi pomógł m.in. środowy komunikat amerykańskiego banku centralnego, w którym dał inwestorom do zrozumienia, że obniżki stóp w najbliższym czasie nie będzie z powodu zbyt wysokiej inflacji. Z kolei EBC zasugerował, że nie ma co liczyć na szybki wzrost stóp w strefie euro, co również pomogło dolarowi.