Magellan rozwija faktoring dla dostawców polskich szpitali

Aktualizacja: 20.02.2017 05:17 Publikacja: 02.06.2007 10:21

Firma Magellan, specjalizująca się w usługach finansowych dla szpitali, rozwija nowy produkt. Jest nim faktoring skierowany do małych i średnich przedsiębiorstw, które sprzedają swoje produkty lub świadczą usługi na rzecz jednostek służby zdrowia w Polsce. Nie jest to jedyny produkt, jaki firmy takie jak Magellan (jest trzech głównych graczy, pozostali to MW Trade i Electus), oferują szpitalom i ich kontrahentom.

- Małe i średnie firmy są bardzo wrażliwe na przejściowy deficyt płynności, który może powstać szczególnie w sytuacji, gdy partnerem jest szpital - twierdzi Dariusz Strojewski, prezes Magellana. - Korzystanie z faktoringu usuwa ten problem i daje małym firmom możliwość zaistnienia również na tym rynku - dodaje.

Zdaniem Marka Nowaka, dyrektora grudziądzkiego szpitala, grupy kapitałowe takie jak Magellan wypełniają lukę, która powstała w niezreformowanym systemie służby zdrowia. - Szpital nie zawsze jest w stanie dokładnie zaplanować swoje przyszłe wydatki - mówi Marek Nowak. - Gdy przykładowo zepsuje się sprzęt, a nie ma na to przewidzianych pieniędzy w budżecie szpitala, pojawia się problem, jak sfinansować naprawę bądź nowy zakup. Poza tym, co jest również powszechne w innych krajach, banki niechętnie udzielają szpitalom kredytów - dodaje.

Magellan oferuje szpitalom finansowanie należności, refinansowanie zobowiązań, pożyczki, gwarancje spłaty, a także wspomniany faktoring. Finansowanie należności jest trójstronną umową pomiędzy firmą, szpitalem i jego dostawcą (szpital musi wyrazić zgodę na cesję wierzytelności). - Na to, żeby szpital uregulował swoje zobowiązania, czeka przeciętnie 6 miesięcy, a po tym okresie przychodzi do nas po pomoc - mówi D. Strojewski. - Coraz częściej zdarza się jednak, że sam szpital, przewidując, że będzie miał problem ze spłatą, jako pierwszy wychodzi z taką propozycją - dodaje.

Restrukturyzując zadłużenie szpitala, Magellan kupuje przeterminowaną należność, płacąc cenę równą jej wartości nominalnej. Następnie rozkłada dług szpitala na raty. Średni okres finansowania to od 12 do 24 miesięcy. Zdarzają się również dłuższe umowy, nawet na 3 lata.

Istnieją jednak wierzytelności, np. zobowiązania szpitala wobec pracowników, których nie można sprzedać. W tym przypadku jednak placówka służby zdrowia może skorzystać z finansowania w postaci pożyczki.- Niebankowe firmy nie wymagają poręczenia organu założycielskiego czy zabezpieczenia na hipotece, co jest powszechne w przypadku banków - mówi M. Nowak. - Z tego względu oprocentowanie takiej pożyczki jest do 2 punktów procentowych wyższe od stopy oprocentowania kredytów bankowych. Jednak koszty takiego finansowania są na pewno niższe niż odsetki ustawowe, jakie szpital płaci od przeterminowanych wierzytelności. Nie mówiąc już o kosztach sądowych czy komorniczych - dodaje.

W ubiegłym roku Magellan i podobne firmy obsługiwały w sumie około 400 mln złotych wierzytelności szpitali. Cały rynek szacowany jest na 6 do 7 mld złotych.

Niebankowe firmy finansujące szpitale działają nie tylko w Polsce, ale także w USA i krajach UE. Przykładem są amerykański Zeigler czy niemiecki Medical Factoring Reiss. Popyt na takie usługi w krajach wysoko rozwiniętych jest znaczny. Kraje te, mimo że wydają na ochronę zdrowia znacznie więcej niż Polska, mają w niektórych przypadkach większy niż nasz kraj deficyt służby zdrowia. Banki także w tych państwach niechętnie kredytują służbę zdrowia. W USA wycofały się z niego całkowicie, a szpitale finansują się głównie emisją obligacji.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego