"Parkiet" wpadł na trop firmy, która przejęła ukraiński Indar. Mniejszościowy pakiet ma w nim biotechnologiczny Bioton. Okazuje się, że siedziba brytyjskiego Gerist Invest, w którego ręce trafiło 70, 7 proc. udziałów ukraińskiej spółki, znajduje się w... skrytce pocztowej. Kapitał zakładowy przedsiębiorstwa, które pożyczyło Ukraińcom 300 tys. USD, wynosi tysiąc funtów. Równie zagadkowy jest założyciel londyńskiej firmy, który pochodzi z Belize. Zastanawia też data rejestracji Gerist Invest - powstało w kilkanaście dni po tym, jak ukraiński skarb państwa wykreślił Indar z listy spółek przeznaczonych do prywatyzacji. Sytuację powinno wyjaśnić postępowanie karne, które ruszyło w piątek.